Wałęsa i Wyszkowski znów spotkają się w sądzie.
Wałęsa i Wyszkowski znów spotkają się w sądzie. Fot. Grazyna Marks / Agencja Gazeta

Lech Wałęsa i Krzysztof Wyszkowski znów spotkają się w sądzie. Były prezydent domaga się od byłego działacza Wolnych Związków Zawodowych, by ten zaprzestał rozpowszechniać informacje o tym, że twórca "Solidarności" miał współpracować ze Służbą Bezpieczeństwa.

REKLAMA
Lech Wałęsa tłumaczy, że Krzysztof Wyszkowski narusza jego dobra osobiste. W pozwie możemy przeczytać także, że Wyszkowski publikował nieprawdziwe informacje o przegranym procesie z byłym prezydentem. Wałęsie nie podoba się także, że pozwany rozpowszechnia informacje o rzekomej współpracy twórcy "Solidarności" ze Służbą Bezpieczeństwa w okresie komunizmu, oraz otrzymywaniu za to pieniędzy.
Lech Wałęsa chce także aby Krzysztof Wyszkowski na własny koszt „usunął skutki naruszenia dóbr osobistych”, oraz przekazał mu na własny koszt wszystkie publikacje, w których poruszano wspomniane tematy. W pozwie wymieniono także wszystkie media, w który padały sporne wypowiedzi. Ma na to czas 21 dni od otrzymania pozwu. Ten trafił w jego ręce 16 września.
logo
Wałęsa pozywa Wyszkowskiego fot. Screen pozwu
To kolejny proces między oboma panami. W 2005 roku Wyszkowski został pozwany za nazwanie Wałęsy TW „Bolek”. Po procesie musiał przeprosić byłego prezydenta. W 2010 roku kolejny pozew Wałęsy został oddalony, ale rok później wyrok został zmieniony i Wyszkowski znów musiał złożyć przeprosiny, ale po odwołaniu zażalenie zostało oddalone, a Wałęsa obciążony kosztami procesu. Z kolei w 2009 roku to Wałęsa miał przeprosić Wyszkowskiego i zapłacić zadośćuczynienie za użycie takich sformułowań jak „małpa z brzytwą” i „chory debil”.
Krzysztof Wyszkowski jeszcze rok temu twierdził, że jest w posiadaniu nowych dowodów na współpracę Lecha Wałęsy z SB i że ten boi się go pozywać do sądu właśnie w obawie przed tymi aktami. W związku z orzeczeniem IPN, uważa też tę sprawę za bezsprzecznie udowodnioną. – Zagranicą ludzie go ściskają i witają, tymczasem w Polsce jest w pewnym sensie banitą – mówił Wyszkowski.
źródło: Wyszkowski.com