Patryk Jaki jest ojcem dwulatka z zespołem Downa. On i jego żona nie brali pod uwagę aborcji.
Patryk Jaki jest ojcem dwulatka z zespołem Downa. On i jego żona nie brali pod uwagę aborcji. Fot. Screen z Facebook.com/jaki.patryk
Reklama.
Dwuletni syn Jakiego urodził się z pełną trisomią. Lekarze wcześniej zdiagnozowali możliwość wystąpienia choroby. – Przeżyliśmy szok, ale to trwało krótko. Mieliśmy olbrzymie wsparcie kochających i oddanych rodziców. Mogliśmy też liczyć na siebie, a to bardzo ważne w małżeństwie – opowiada "Super Expressowi".
W dyskusji dotyczącej prawa do aborcji, Jaki zajmuje miejsce obok autorów zakazującej jej ustawy. Czerpie z własnego doświadczenia i statystyk. – W Polsce 99 procent to aborcje eugeniczne [w przypadku wad płodu], z tego prawie wszystkie to aborcje dzieci z zespołem Downa. Usuwanie ciąży na późnym etapie, kiedy dziecko ma już serce, ręce i nogi to barbarzyństwo– mówi.
Podkreśla, że walczy o jak najlepsze życie dla swojego dziecka. Jego zdaniem, aborcja to żadne rozwiązanie, lepszym jest podjęcie wyzwania. – Te dzieci są naprawdę bardzo kochane. Tylko to wymaga pracy rodziców! I szkoda, że się o tym zapomina – przekonuje minister.
Przypomnijmy, Sejm przyjął projekt organizacji pro-life i przekazał go do dalszych prac komisji. Z założenia ustawa ma chronić życie poczęte, próby umyślnego przerwania go będą surowo karane. Państwo w przypadku narodzin dziecka z gwałtu, bądź niepełnosprawnego lub z wadami skazującymi go na krótką, bolesną egzystencję, miałoby obowiązek wspierać matki.

źródło: se.pl