
Zło podnosi głowę. Tym bardziej jest hałaśliwie, im działania katolickich środowisk skuteczniejsze – uważają prawicowy publicyści. Ich zdaniem nieświadome Polki ulegają politycznym manipulacjom, a przecież powinny opowiedzieć się po stronie dobra. W odpowiedzi na "Czarny protest" proponują "Biały dzień". I zamiast manify udział we mszy.
REKLAMA
Nie tylko przeciwnicy projektu "Stop aborcji" zwierają szyki. Podobnie mobilizują się zwolennicy wprowadzenia zakazu. Bo "Czarny protest" oceniają jednoznacznie...
– Smucą i bolą polityczne plany użycia tematu ochrony życia przez niektóre środowiska. Niepokoją próby przymuszania kobiet w miejscach pracy, by wzięły wolne i ruszyły domagać się prawa do zabijania nienarodzonych – czytamy w wPolityce.pl w artukule pt. "Nie dla zła! Stańmy po stronie dobra! Zapraszamy na Msze Święte w intencji ochrony życia w Warszawie i Łodzi - poniedziałek, godzina 12.00".
Portal dodaje, że nie chce brać udziału w medialnej nagonce. Proponuje, aby zwolennicy wprowadzenia zakazu aborcji (czytaj – zwolennicy życia) w poniedziałek zmówili modlitwę, albo poszli na mszę. Portal zapewnia, że udzieli internautom informacji o nabożeństwach w obronie nienarodzonych.
Natomiast Telewizja Republika zapowiada w poniedziałek "Biały dzień". Jej redaktor naczelny, publicysta katolicki, Tomasz Terlikowski wyjaśnia: – Telewizja Republika jest za życiem i radością. Dlatego w poniedziałek mamy w firmie Biały Dzień. Dzień solidarności z życiem nienarodzonych dzieci. Co to oznacza? Jak czytamy, "prowadzący, Reporterzy i Pracownicy Stacji będą mieli wpięte w sukienki czy klapy marynarek białe wstążki".
Natomiast Fronda.pl donosi o akcji kobiet, które w dniu zapowiadanego przez Ogólnopolski Strajku Kobiet protestu zamierzają zorganizować swoją akcję – #PracujeWPoniedzialek. Zdaniem tych ostatnich, protesty są wyrazem "pewnych" środowisk.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
