Wczoraj na na jej stronie pojawiła się informacja, że po rozmowie z dyrektorką szkoły przestaje prowadzić bloga. "Powiedziano mi, że nie będę już więcej mogła robić zdjęć szkolnych obiadów z powodu nagłówków w dzisiejszych gazetach. Ja tylko piszę bloga, nie gazety i smutno mi, że już nie będę mogła robić zdjęć" -
napisała Marta. Jej ojciec wyjaśnił, że po rozmowie z władzami hrabstwa okazało się, że to była decyzja polityków. Podziękowała też za wsparcie dyrekcji szkoły. "To wstyd, że blog, który do dziś zebrał ponad 2 miliony wejść, który zainspirował debaty w domu i poza nim, który zebrał ponad 2000 funtów na cele dobroczynne, został zmuszony do zamknięcia".