Awantura podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości. Pośród krzyków w głosowaniu zapadła decyzja o odrzuceniu projektu Ordo Iuris
Awantura podczas posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości. Pośród krzyków w głosowaniu zapadła decyzja o odrzuceniu projektu Ordo Iuris Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Po Czarnym Poniedziałku wygląda na to, że PiS próbuje pokazać, jaki jest przychylny kobietom. I znów jest ta "zła" opozycja. Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek tuż po głosowaniu w komisji sprawiedliwości przekonywała, że to opozycja blokowała odrzucenie projektu całkowicie zakazującego aborcji.

REKLAMA
– Bzdura, totalny absurd – tak na oskarżenia PiS odpowiada w rozmowie z naTemat Robert Kropiwnicki. Poseł PO jest wiceprzewodniczącym komisji sprawiedliwości. Całe zamieszanie obserwował zza prezydialnego stołu. Choć i tak nie było za wiele widać.
Robert Kropiwnicki
poseł PO, wiceprzewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości

Tam panował totalny chaos, a wiceprzewodniczący Andrzej Matusiewicz, który prowadził obrady, zupełnie nad tym nie panował. Głosowanie, w którym zdecydowano o odrzuceniu projektów, przebiegało wśród krzyków i awantur. Sekretariat policzył, że "za" było 15 posłów, ale nie ma pewności, czy taki był wynik, bo panowało totalne zamieszanie. Nie widziałem, aby ktoś z opozycji zagłosował przeciwko odrzuceniu, ale nie sądzę, by tak było

Wiceprzewodniczący Matusiewicz pod głosowanie poddał wniosek posła PiS Witolda Czarneckiego, choć miał na biurku także inny wniosek o odrzucenie projektu Ordo Iuris w całości. Złożyła go grupa posłów PO. Ale nie, to wniosek PiS musiał być głosowany.
Przebieg posiedzenia był wyjątkowo burzliwy. Opozycja przez dłuższy czas protestowała twierdząc, że obrady zostały zwołane ze złamaniem regulaminu. Posłowie o posiedzeniu dowiedzieli się zaledwie parę godzin przed nim, a powinni być zawiadomieni z trzydniowym wyprzedzeniem. No i to spotkało się z krytyką prawicowych portali. Niezależna dowodziła, że opozycja próbowała zerwać obrady, choć przecież PiS w komisji głosował po jej myśli.
Ostateczna decyzja całego Sejmu w sprawie radykalnego projektu Ordo Iuris ma zapaść jutro. Jeszcze przed posiedzeniem ma się zebrać klub PiS, by dyskutować, co zrobić z projektem aborcyjnym. Ze słów rzeczniczki PiS Beaty Mazurek wynika, że dokument ten przepadnie, a partia złoży nowy projekt.

Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl