Urzędnicy z Puław zapowiedzieli, że podejmą "adekwatne kroki dyscyplinarne" wobec nauczycielek przedszkolnych, które symbolicznie wzięły udział w Ogólnopolskim Strajku Kobiet.
Urzędnicy z Puław zapowiedzieli, że podejmą "adekwatne kroki dyscyplinarne" wobec nauczycielek przedszkolnych, które symbolicznie wzięły udział w Ogólnopolskim Strajku Kobiet. fot. Anna Dryjańska / naTemat

W poniedziałek 3 października w ponad 140 miejscowościach w całej Polsce odbył się Ogólnopolski Strajk Kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Jednak nie wszystkie kobiety mogły dołączyć do protestów na ulicach - np. pracownice oświaty nie mogły wziąć urlopu na żądanie. Nauczycielki przedszkolne z Puław przyszły więc do pracy ubrane na czarno, a wspólne zdjęcie wrzuciły na Facebooka. Teraz urząd miasta grozi im konsekwencjami.

REKLAMA
Pracownice przedszkola numer 8 w Puławach nie zostawiły w poniedziałek dzieci bez opieki - przyszły do pracy jak zwykle, lecz w ramach solidarności z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet, ubrały się na czarno. Po pracy zrobiły sobie na terenie przedszkola wspólne zdjęcie, które wrzuciły na fanpage placówki wraz z hashtagiem #CzarnyProtest. To nie spodobało się miejskim urzędnikom, którzy zapowiedzieli zdyscyplinowanie kobiet. Zdjęcie zniknęło z Facebooka, a sprawę opisał "Dziennik Wschodni".
Urzędnicy z Puław prowadzą postępowanie wyjaśniające - wydali wczoraj oświadczenie, w którym podkreślają, że za niewłaściwe uznają to, że kobiety zrobiły sobie zdjęcie w swoim miejscu pracy, a następnie opublikowały je na stronie placówki na Facebooku. Jednocześnie urzędnicy podkreślają, że "prywatne poglądy pracowników placówki, kolor ich stroju oraz przedmiot protestu nie podlegają ocenie organu prowadzącego".
Do sprawy odniosła się prawniczka prof. Monika Płatek. – Urzędnikom z Puław warto przypomnieć, że bez względu na próby niszczenia przez PiS prawa w Polsce Konstytucja RP wciąż obowiązuje – pisze prof. Płatek, która nazywa próby dyscyplinowania nauczycielek nękaniem.
źródło: "Dziennik Wschodni", pulawy.eu

Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl