Jarosław Kaczyński naprawdę wkurzył uczestniczki Czarnego Poniedziałku swoimi słowami o aborcji
Jarosław Kaczyński naprawdę wkurzył uczestniczki Czarnego Poniedziałku swoimi słowami o aborcji Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta / archiwum własne

– Posłowie PiS niczego nie zrozumieli z tego, co stało się w poniedziałek 3 października – w ten sposób w rozmowie z naTemat Marta Lempart, inicjatorka Czarnego Poniedziałku, komentuje słowa prezesa PiS. Bo prezes zaszokował. W najnowszym wywiadzie zapowiedział dążenia do tego, by "kobiety rodziły nawet zdeformowane dzieci" i aby te dzieci "były ochrzczone".

REKLAMA
Marta Lempart słowami prezesa PiS jest oburzona, ale nie zdziwiona. – Po Czarnym Poniedziałku i początkowym sukcesie, gdy Sejm odrzucił projekt Ordo Iuris, wiedziałyśmy, że władza nie odpuści – przyznaje. Zaznacza jednak, że Czarny Protest zmienił bardzo wiele.
Marta Lempart
inicjatorka Czarnego Strajku

Te słowa Jarosława Kaczyńskiego to jest wyraz ignorancji i arogancji. Oni nie rozumieją, że wraz z Czarnym Strajkiem coś się już skończyło na zawsze. Że władza nie będzie już decydować o nas bez nas i nakazywać nam, jak mamy żyć.

Kobiety nie składają broni. 24 października jest kolejny protest, tym razem w rocznicę strajku kobiet w Islandii. – Pan prezes wyraźnie nakłania nas, żebyśmy jeszcze bardziej tłumnie wyszli na ulice. Na pewno będziemy jeszcze bardziej wkurzeni tym, że władza nic nie rozumie – podkreśla Marta Lempart.
Słowa prezesa PiS świadczą o tym, że głosowanie za odrzuceniem radykalnego projektu zakazującego aborcji to był tylko pusty gest. – Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię – zapowiada Kaczyński w najnowszym wywiadzie.
– Ochrzcić? Czyli panu prezesowi widać nie mieści się w głowie, że ktoś w Polsce może być nieochrzczony. Mamy zatem do czynienia z formą podwójnej przemocy wobec obywateli: i ze strony władzy, i ze strony kościoła – komentuje Marta Lempart.
logo
Inicjatorka Strajku Kobiet jest oburzona słowami prezesa PiS. Ale nie zdziwiona... Fot. zdjęcie prywatne
Tuż przed 3 października inicjatorka Strajku Kobiet mówiła w naTemat, że PiS nie docenia tego, iż Polacy są nieobliczalni. To się potwierdziło w Czarny Poniedziałek. Pomyślcie, ile osób może wyjść na ulice za niecałe dwa tygodnie?

Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl