
Jarosław Kaczyński dolał oliwy do dopalającego się ognia. Prezes PiS powiedział, że partia chce doprowadzić do tego, aby nawet skazane na śmierć płody rodziły się, by można je było ochrzcić. Rzeczniczka PiS zamiast załagodzić sprawę, atakuje dziennikarzy proszących o komentarz do słów szefa. – Puknijcie się wszyscy w głowę – powiedziała Beata Mazurek do dziennikarzy w Sejmie.
REKLAMA
Prawo i Sprawiedliwość przestraszyło się Czarnego Protestu i odrzuciło skrajnie konserwatywną ustawę zaostrzającą prawo aborcyjne. Ale strach przed opinią publiczną szybko minął, bo Jarosław Kaczyński zapowiedział zaostrzenie przepisów aborcyjnych. Chce, żeby rodziły się nawet dzieci skazane na śmierć zaraz po porodzie, by można było je ochrzcić i pochować.
Te słowa wywołały burzę. Na czwartkowy wieczór zaplanowany jest protest pod domem Jarosław Kaczyńskiego. I pewnie na tym się nie skończy, jeśli PiS nie utnie sprawy. Bo powody zaostrzenia prawa podane przez Prezesa zmobilizują jeszcze większą grupę ludzi.
Ale służby prasowe Prawa i Sprawiedliwości zamiast łagodzić sytuację, jeszcze ją zaostrzają. – Puknijcie się wszyscy w głowę – rzuciła do dziennikarzy, pytających o wypowiedź Prezesa. Wcześniej stwierdziła, że opinii publicznej przedstawiono wyrwany z kontekstu cytat.
Taka postawa na pewno nie pomoże Prawu i Sprawiedliwości, które traci w kolejnych publikowanych sondażach. To kolejna wpadka rzeczniczki klubu. I kolejny dowód na butę rządzących.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
