
Reklama.
To nagranie ma zaledwie 11 sekund. Tyle trwa sprostowanie, jakie Michał Rachoń musiał wygłosić. W słynnej rozmowie sprzed miesiąca wprowadził bowiem widzów w błąd. Powiedział, że Jakub Stefaniak (dziś rzecznik PSL, a przed laty dziennikarz TVP Info), gdy pracował w Telewizji Polskiej został zawieszony, bo przekazał nieprawdziwą informację. I kto przekazuje nieprawdziwe informacje? Hm?
Jakub Stefaniak tym razem nie znęcał się nad Michałem Rachoniem. Stwierdził tylko, że przeprosiny przyjmuje.
Miesiąc temu Stefaniak "zaorał" Rachonia na antenie. Dziennikarz zwracał się do rzecznika PSL "panie rzeczniku", a ten każdą swoją odpowiedź zaczynał słowami "panie rzeczniku". Rachoń momentami nie mógł zebrać myśli. A Stefaniak zakończył rozmowę stwierdzeniem, że pewnie nieprędko będzie miał okazję gościć w TVP.
Michał Rachoń od 2002 do 2012 roku był działaczem PiS, przez kilka lat był rzecznikiem tej partii w Sopocie, a w roku 2007 był rzecznikiem MSWiA.