Słuchacze Trójki nie odpuszczą. "Zarzynacie radio", "zrobimy zadymę". Odejście Michała Nogasia przelało czarę goryczy
Słuchacze Trójki nie odpuszczą. "Zarzynacie radio", "zrobimy zadymę". Odejście Michała Nogasia przelało czarę goryczy Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta, Facebook.com/RatujmyTrojke
Reklama.
Władze Polskiego Radia próbowały tę wiadomość sprzedać inaczej. Wieczorny komunikat zaczynał się od słów o nowym głosie na antenie Trójki.
Polskie Radio S.A.

Dyrekcja Programu III Polskiego Radia informuje, że od listopada programy o literaturze prowadzić będzie szef TVP Kultura, Mateusz Matyszkowicz. Matyszkowicz jest filozofem, eseistą i krytykiem literackim. W latach 2013-2016 był redaktorem naczelnym kwartalnika Fronda Lux. Prowadził też program "Literatura na trzeźwo" w Telewizji Republika. Czytaj więcej

O tym, że Matyszkowicz przychodzi w miejsce Michała Nogasia napisano w ostatnim akapicie komunikatu dwa krótkie zdanka. Trochę mało jak na pożegnanie z kimś, kto przez 16 lat współtworzył Trójkę, czyj głos był jednym z najbardziej charakterystycznych dla stacji z Myśliwieckiej i kto jest prawdziwym guru dla słuchaczy - miłośników książek.
Gdy napisaliśmy o odejściu Nogasia wczoraj wieczorem, na naszym profilu posypały się komentarze pełne złości i bezsilności. Nie brakowało takich, że "czas już pokazać środkowy palec". Na profilu Trójki na Facebooku pod informacją "Mateusz Matyszkowicz nowym głosem Trójki!" przez kilkanaście godzin zebrało się już ponad 3,5 tys. komentarzy i przybywa ich cały czas.
logo
Fot. Facebook.com/Trojka.PolskieRadio
logo
Fot. Facebook.com/Trojka.PolskieRadio
Wiele komentarzy wyraża złość lub bezsilność wobec kolejnych zmian personalnych w ich ukochanym radiu. Ale w licznych pojawia się też głos, że już dość bezczynnego przyglądania się, jak ginie Trójka.
logo
Fot. Facebook.com/Trojka.PolskieRadio
logo
Fot. Facebook.com/Trojka.PolskieRadio
Sam Michał Nogaś o powodach swojego odejścia nie mówi. Dziękuje słuchaczom za wszystkie wspólne audycje i na pewno jeszcze się pożegna w piątkowy ranek, podczas spotkania z Wojciechem Mannem w "Zapraszamy do Trójki" i w niedzielnej autorskiej audycji o książkach "Z najwyższej półki".
Ludzie Trójki nie mają jednak wątpliwości, jakie są powody odejścia dziennikarza. Wiedzą, jak bardzo kocha Trójkę i że sam z siebie nie zdecydowałby się na pożegnanie z Myśliwiecką.
Jerzy Sosnowski
pisarz, były dziennikarz Trójki

To, że Polskie Radio doprowadza do sytuacji, w której taki fachman, człowiek-orkiestra, oddany Trójce do granic fanatyzmu, decyduje się na zmianę pracy, dowodzi nie po raz pierwszy, ale w sposób bodaj jeszcze bardziej obezwładniający, niż dotąd, jak beznadziejnie nieprofesjonalni są ludzie, którzy w tej firmie obecnie rządzą. Państwo prezesostwo, państwo dyrektorostwo – Nogasia to powinniście po stopach całować, żeby Was swoim odejściem nie obnażał do reszty. Czytaj więcej

jerzysosnowski.pl
A dyrekcja Trójki? Trzeba przyznać, że zdecydowała się na krok dla tej władzy nietypowy. Na profilu Trójki na Facebooku po paru miesiącach blokady znów umożliwiono słuchaczom dodawanie postów. Są ich już setki i... żadnego przychylnego dla "dobrej zmiany" przy Myśliwieckiej.

Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl