Będzie śledztwo w sprawie śmierci generała Sławomira Petelickiego. Formalnie zacznie się jutro, ale już teraz dokonano pierwszych czynności procesowych. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała, że ciało gen. Petelickiego zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej.
- Śmierć mogła nastąpić po godzinie 16; policja została poinformowana o znalezieniu ciała ok. godziny 18 - powiedziała Calów - Jaszewska. Dodała też, że według wstępnych oględzin przyczyną śmierci twórcy jednostki GROM był postrzał w głowę. Może to potwierdzać wstępną wersję, mówiącą o samobójstwie.
Według Katarzyny Calów - Jaszewskiej warszawska Prokuratura Okręgowa będzie nadzorowała działania prowadzone przez Komendę Stołeczną Policji. Prokurator powiedziała też, że już zabezpieczono materiał dowodowy w postaci nagrań z monitoringu. Przesłuchano także członków najbliższej rodziny gen. Petelickiego.
Już wczoraj, w kilka godzin po śmierci pierwszego dowódcy GROM-u zaczęły się pojawiać podejrzenia, że nie było to samobójstwo. Według komentatorów generał zginął, bo miał bardzo rozległą wiedzę na temat wojska i służb specjalnych. Poza tym często krytykował swoich następców na stanowisku dowódcy GROM-u i kolejnych ministrów obrony narodowej.