
Prokuratura bada sprawę Bartłomieja Misiewicza. Ale opozycja stawia rzetelność śledztwa pod znakiem zapytania. Bo postępowanie prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim nadzoruje Magdalena Witko, prywatnie żona byłego posła PiS Marcina Witki.
REKLAMA
Najbliższy współpracownik Antoniego Macierewicza Bartłomiej Misiewicz stał się obiektem zainteresowania prokuratury. Jak pisaliśmy w naTemat chodzi o próbę przekupienia radnych Platformy Obywatelskiej. Sprawę opisał w "Newsweeku" Michał Krzymowski, a po jego publikacji Misiewicz został zawieszony.
Dwóch posłów PO złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, na podstawie którego pod koniec października wszczęto śledztwo. Teraz jednak pojawiają się wątpliwości co do rzetelności postępowania.
Nadzoruje je żona byłego posła Prawa i Sprawiedliwości – informuje "Rzeczpospolita". Chodzi o Magdalenę Witko, żonę Marcina Witki, który do 2014 roku był posłem, a w ostatnich wyborach samorządowych został prezydentem Tomaszowa Mazowieckiego. Wchodzi również w skład Narodowej Rady Rozwoju, powołanej przez Andrzeja Dudę. Prokuratura zapewnia, że Witko nie będzie miała wpływu na śledztwo. Opozycja mówi o oczywistym konflikcie interesów.
źródło: "Rzeczpospolita"
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
