Jaki podważał zdanie sędziny, prowadzącej sprawę z powództwa Kropiwnickiego. Sejmowa Komisja Etyki ukarała go upomnieniem.
Jaki podważał zdanie sędziny, prowadzącej sprawę z powództwa Kropiwnickiego. Sejmowa Komisja Etyki ukarała go upomnieniem. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Wiceminister sprawiedliwości na początku września złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec sędzi, prowadzącej proces cywilny wytoczony mu przez posła PO Roberta Kropiwnickiego. Patryk Jaki uznał, że jest ona stronnicza, karę poniósł jednak on.

REKLAMA
Sejmowa Komisja Etyki uznała, że poseł PiS naruszył zasady dbałości o dobre imię Sejmu, odpowiedzialności i bezinteresowności podważając ustalenia sędzi. Znalazł się przed nią po wypowiedzi o pośle Kropiwnickim, któremu zarzucał, że prowadzi w mieszkaniu agencję towarzyską.
Jaki zasłaniał się immunitetem - przekonywał, że skoro obraźliwe słowa padły, kiedy stał na mównicy, nie powinien ponosić konsekwencji. Prowadząca sprawę nie uznała tego argumentu, co wiceminister wziął za zemstę. – Widać, że jest to niestety zemsta pani sędzi za krytykowanie sądów – mówił. – Nie może być tak, że na przykład w stosunku do posłów opozycji (...), sąd immunitet uznaje. A ja, przemawiając z mównicy sejmowej, mówiąc o bardzo ważnym problemie, o prominentnym polityku Platformy - mi immunitetu się nie uznaje – dodał.
Komisja Etyki decyzję o upomnienia Jakiego podjęła zaocznie. Wiceminister trzykrotnie odmówił udziału w posiedzeniu komisji. Teraz ma dwa tygodnie na ewentualne odwołanie się od decyzji.
źródło: tvn24.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl