Elżbieta Witek dowcipnie skomentowała słowa Andrzeja Rzeplińskiego o rządzących Polską Kiepskich. Stwierdziła, że bardzo lubi ten serial i radzi prezesowi TK uważnie go oglądać.
Zapytany o to, czy w Polsce jest już dyktatura, Andrzej Rzepliński powiedział w rozmowie z "Newsweekiem", że panuje "demokracja Kiepskich". Na czym to polega? Zdaniem profesora, rzeczywistość przelała nam się z ekranu do realu. Główni aktorzy tego kiepskiego przedstawienia robią to, co chcą, według zasady: jak to nie można, skoro można?
Teraz, w programie "Jeden na jeden" na TVN24, do słów prezesa Trybunału Konstytucyjnego odniosła się Elżbieta Witek. Zapytana o okładkę "Newsweeka" stwierdziła, że... bardzo lubi "Świat według Kiepskich. Według minister w tym serialu "jak w soczewce widać nasze polskie wady". Dodała też, że dobrze, żeby Rzepliński uważniej obejrzał tę produkcję.
"Świat według Kiepskich" okazuje się wdzięcznym tematem do porównań. Wcześniej odnosiła się do niego Dorota Zawadzka, opowiadając o sytuacji na polskich plażach.
W poważniejszym tonie Witek odniosła się do sprawy reformy edukacji. "Nie cofniemy się" – zapowiedziała i przypomniała, że Minister Zalewska od grudnia prowadzi konsultacje ze środowiskami związanymi z oświatą.
– Wtedy, kiedy wprowadzaliśmy 500+, wszyscy byli zainteresowani tym programem, bo on był najistotniejszy. To nie oznacza, że minister Zalewska nic w tym czasie nie robiła. Przygotowywała reformę i kiedy ogłosiła, że jest przygotowana, niektórzy doznali szoku – mówiła w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.