
Przejrzałam ten dokument. Na pewno jest dużo bardziej szczegółowy niż poprzednie rozporządzenie Ministerstwa Edukacji. Zawiera mnóstwo podobnych, ale rozciągniętych w treści punktów i oznacza mniej swobody dla nauczycieli. Wcześniejsza podstawa to ogólne zapisy bez podziału programu na poszczególne klasy. Ta – dokładnie precyzuje, co uczeń ma robić w konkretnym roku, jakie obowiązkowe lektury przeczytać, czego szczegółowo uczyć, choćby na WF.
To, co najbardziej rzuca się w oczy, to duch patriotyczny. Spójrzmy, jak szkoły będą teraz dbać o narodowy rozwój dzieci. Żeby nie było nieporozumień – robiły to zawsze, w poprzedniej podstawie z 2014 roku też jest zapis o "kształtowaniu postawy obywatelskiej, postawy poszanowania tradycji i kultury własnego narodu". I bardzo dobrze. Ale, jak się okazuje, to widocznie za mało.
W edukacji wczesnoszkolnej pojawia się cały nowy dział o nazwie "Osiągnięcia w zakresie orientacji w czasie historycznym". Dziecko, jak zawsze, ma rozpoznawać symbole narodowe i hymn Polski, ale doszedł jeszcze mundur wojskowy i uczestnictwo w świętach narodowych: m.in. 11 Listopada, 2 Maja, 3 Maja.
Fundamentem jest rzecz jasna historia. W szkole podstawowej kładzie się nacisk na "rozbudzanie poczucia miłości do Ojczyzny", "kształtowanie więzi z krajem ojczystym, świadomości obywatelskiej, postawy szacunku i odpowiedzialności za własne państwo, utrwalanie poczucia godności i dumy narodowej".
Tu też pojawia się zapis, że celem kształcenia jest rozwijanie rozumienia wartości języka narodowego oraz jego funkcji w budowaniu wspólnoty rodzinnej, narodowej i kulturowej.
Moim zdaniem lista lektur jest potworna!!! Nie ma ani Szekspira, ani Moliera. Za to jest co roku powtarzamy Pan Tadeusz. A Nela Reporterka w 8 klasie??? Żarty??? To jest książka dla dzieci z klas 1-3 i te Syzyfowe pracę, brrrr... Zapomnieli jeszcze o Placówce. A siatka godzin to kpina!!!
Co jeszcze się zmieni? Na lekcjach WF pojawiła się umiejętność wykorzystania własnej aktywności ruchowej w różnych sferach działalności człowieka – uwaga – m.in. obronnej. Na wychowaniu w rodzinie uczniowie poznają z kolei religijną funkcję rodziny, a także moralny aspekt antykoncepcji.
Nauka matematyki została podzielona na dwa etapy: konkretny (IV-VI klasa) i formalny (VII-VIII). Pierwszy oznacza, że uczeń poznaje przedmiot za pomocą konkretnych odniesień do rzeczywistości. Drugi - jak czytamy - to czas, kiedy następuje rozwój umiejętności abstrakcyjnych.
Zmiany dotyczą jeszcze godzin nauczania różnych przedmiotów. Nauczyciele nie mogą zrozumieć, dlaczego matematyki mają uczyć tylko na czterech lekcjach w tygodniu.
Napisz do autorki:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl