Wstępne sondaże nie dają żadnych szans kandydatowi skrajnej prawicy.
Wstępne sondaże nie dają żadnych szans kandydatowi skrajnej prawicy. 123RF

Według wstępnych sondaży, kandydat skrajnej prawicy Norbert Hofer przegrywa wybory na fotel prezydenta Austrii. Jak podaje BBC, zwycięzcą dzisiejszego głosowania jest były szef Partii zielonych Alexander Van der Bellen, który zdobył 53 proc. głosów.

REKLAMA
Alexander Van der Bellen już raz wygrał z Hoferem pół roku temu, ale tamten wynik został unieważniony przez austriacki Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie stwierdzili, ze wybory mogły zostać sfałszowane i zarządzili powtórne głosowanie.
Powodem była skarga prawicowych działaczy, którzy nie dawali wiary w to, co się stało. W trakcie kampanii Norbert Hofer cieszył się zdecydowanym poparciem, gdy tymczasem wynik wyborów dał minimalną przewagę Van der Bellenowi.
Dziś Austriacy znów poszli zagłosować, i jak podaje BBC, wstępne sondaże nie dają szans kandydatowi skrajnej prawicy. Przyznał to nawet szef kampanii Hofera. Wygląda na to, że Alexander Van der Bellen może się od jutra ponownie cieszyć ze zwycięstwa.
Zdecydowane zwycięstwo Van der Bellena wskazuje, o ile oczywiście potwierdzą się sondaże, wykazuje, że Austriacy przestraszyli się "polskiego scenariusza". Kompetencje prezydenta w Austrii wcale nie są jakieś duże, podobnie jak nad Wisłą ograniczają się do przysłowiowego pilnowania żyrandola. Andrzej Duda udowodnił jednak, że jeśli prezydent kilka razy złamie Konstytucję to otwierają się przed nim niemal nieograniczone możliwości. Podobnie mogłoby być w Austrii gdyby Hofer wygrał wybory.
źródło: BBC