
Reklama.
Tomasz Bagiński i Allegro czerpią z rodzimych legend pełnymi garściami, nie boją się podejmować ryzyka i interpretować w sposób, którym wbija w fotel. Ich Jaga (Katarzyna Pośpiech) to piękność o gniewnym spojrzeniu, mówiąca językiem z XVI w. i dzielna obrończyni przyrody. Już od pierwszych sekund bardziej niż pewne jest, że zaimponuje innym kobietom.
W filmie nie brakuje dobrze znanych bohaterów, a wątek Jagi doskonale przeplata się z tym, co już widzieliśmy. Znowu mamy do czynienia z dobrą, wciągającą fabułą i efektami specjalnymi, których nie powstydziliby się twórcy hollywoodzkich hitów. Świetna jest też (ponownie) ścieżka dźwiękowa. Nowe wersje "Jaskółki" i "Wolności" mogą podbić listy przebojów, deklasując zagraniczne hity. Warto posłuchać, tak samo jak przeczekać napisy końcowe, bo po nich, czeka na ciekawskich spora niespodzianka.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl