
W ciągu roku przeciętny Kowalski zjada około kilograma bakalii. W porównaniu z Hiszpanami, Grekami czy Anglikami – to bardzo mało. Szkoda, bo o ile potraktujemy bakalie jak słodycze, to ich najzdrowsza wersja. Na szczęście, jeśli myślimy o bakaliach jak o zdrowej przekąsce, którą można jeść bez limitów.
Ile zjeść?
- Suszonych owoców powinniśmy zjadać tyle sztuk, ile zjedlibyśmy gdyby były to owoce świeże. W ten sposób z pewnością nie przesadzimy z kaloriami.
- Dzienna porcja orzechów to jedna garść dziennie. Porcja ta powinna być dostosowana do realnej wielkości naszej dłoni. Dobrze zbudowany mężczyzna ma większe zapotrzebowanie kaloryczne, ale i większą dłoń, w porównaniu do kobiety. Natomiast w dłoni dziecka zmieści się tylko kilka sztuk orzechów i właśnie tyle jednego dnia mogą ich zjeść.
Im brzydsze morele, tym lepsze
Im ciemniejsze rodzynki, tym zdrowsze
Dobre rodzynki oferują marki Bakalland, Carrefour, Helio Natura i Tesco.
O dobre śliwki nieco trudniej – godne polecenia są śliwki Helio Natura i BioAvena.
Żurawinę bez dodatków dostaniemy wyłącznie od marki Biotini.
Zdrowe morele suszone oferują Helio Natura i Bionica.
Na wagę czy paczkowane?
Pamiętaj! Jeśli zauważymy pleśń na kilku sztukach owoców czy orzechów to znaczy, że cała partia nie nadaje się do jedzenia. Jest wysoce prawdopodobne, że znajdują się w niej aflatoksyny - niewidzialne rakotwórcze substancje produkowane przez pleśnie.
Orzechy tylko w całości
Mieszanka studencka – zrób to sam
Napisz do autorki: ewa.bukowiecka-janik@natemat.pl