Reklama.
Reklama.
Reklama.
Bohdan Smoleń nie żyje. Zapamiętamy go jako ikonę polskiego kabaretu
Zmarł Bohdan Smoleń. Słynny satyryk odszedł w wieku 69 lat, 15 grudnia, po długiej i ciężkiej chorobie. Zapamiętamy go jako gwiazdę komedii oraz ikonę polskiej sceny kabaretowej.
Reklama.
Satyryk od dawna był w ciężkim stanie, który wymusił na nim zawieszenie działalności kabaretowej.
Bohdan Smoleń cierpiał na przewlekłe zapalenie płuc, podejrzewano u niego gruźlicę a kilka lat temu przeszedł też wylew. Smoleń był pod opieką Fundacji Stworzenia Pana Smolenia. Wśród fanów organizowano akcje. Udało się zebrać ok. 100 tysięcy złotych na leczenie.
Smoleń urodził się w 1947 roku w Bielsku. Był członkiem słynnego, poznańskiego kabaretu Tey, do którego dołączył za namową Zenona Laskowika. Popularność w telewizji zdobył dzięki programowi "Ludzie piszą listy" na antenie TVP Polonii. W połowie lat 90. nagrał kilka płyt humorystycznych w rytmach disco polo.
Do 2015 roku oglądać mogli go widzowie Polsatu w "Świecie Według Kiepskich". Założona w 2007 roku Fundacja Stworzenia Pana Smolenia zajmuje się hipoterapią dzieci. Ze względu na zdrowie, które nadwyrężył nałogowym paleniem (wypalał kilka paczek dziennie) od kilku lat nie pracował aktywnie. Od marca przebywał w bydgoskim ośrodku rehabilitacyjnym dla osób po udarach.
Napisz do autora: mateusz.albin@natemat.pl
Reklama.