Policja zbiera dowody na akty "przemocy" wobec parlamentarzystów.
Policja zbiera dowody na akty "przemocy" wobec parlamentarzystów. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Czy polscy parlamentarzyści zostali zaatakowani przez manifestujących swoje niezadowolenie obywateli? To właśnie bada prokuratura, która mające na to wskazywać materiały otrzymała od policji. Uczestnicy protestu przed Sejmem wkrótce staną przed sądem?

REKLAMA
Krystynę Pawłowicz "obrzucono"plastykowymi butelkami i zelżono", a inni parlamentarzyści także ucierpieli ze strony wściekłych obywateli? Prokuratura Okręgowa w Warszawie zajmuje się rzekomymi przypadkami "stosowania przemocy wobec posłów" oraz blokowaniem im wyjazdu z Sejmu do domów.
Materiały dowodowe zebrała już policja. W przeważającej większości są to nagrania z miejskiego monitoringu . Przypomnijmy, że 16 grudnia przed Sejmem trwała w manifestacja, podczas której demonstranci wyrazili poparcie dla mediów walczących o dostęp do informacji o pracach parlamentu oraz polityków opozycji, blokujących mównicę po arbitralnej decyzji marszałka Marka Kuchcińskiego o usunięciu posła Michała Szczerby z obrad Sejmu.
Osób, które mogą mieć problemy z prawem w związku z udziałem w ostatnich protestach pod Sejmem osamotnionych nie zamierzają zostawić politycy opozycji. O uruchomieniu bezpłatnej pomocy prawnej poinformowała w środowy wieczór Platforma Obywatelska i Nowoczesna.
źródło: Gazeta.pl

Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl