Reklama.
Kościelne opłaty za pochówek w teorii mają być dobrowolne, ale praktyka wygląda zupełnie inaczej. Potwierdzają to przypadki takie jak ten bezrobotnego Adama z parafii w Legionowie, który chcąc pochować ojca musiał zapłacić księdzu 700 złotych.
Z wujkiem próbowałem przekonać proboszcza legionowskiej parafii. Pokazałem zaświadczenie z ZUS o wysokości renty taty i zaświadczenia z urzędu pracy moje i mojej mamy. Jedyna odpowiedź, jaką usłyszałem, to: "Niech się złoży rodzina". Zasiłek pogrzebowy 4 tys. zł. nie wystarczył, 2,5 tys. kosztowało wykopanie grobu, najtańsza trumna tysiąc złotych.