Reklama.
Głosowanie nad budżetem, a także kilkoma innymi ustawami, odbyły się na wariackich papierach. Ale politycy PiS zapewniają, że było quorum, a wszystkie głosy dokładnie policzono. Ale reporter "Faktów" TVN dokładnie przeanalizował wszystkie dostępne nagrania z tamtej nocy i ustalił, że w protokole zapisano dziewięć głosów więcej, niż widać na nagraniach.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
Więcej:
Polityka krajowa