Technologia w służbie sprzedawców Żabka Polska.
Technologia w służbie sprzedawców Żabka Polska. Wykop.pl

Dlaczego największa w Polsce sieć handlowa uruchomiła skanery twarzy przy kasach? W tej sprawie wybuchła afera na serwisie Wykop. Jeden z użytkowników dostrzegł, że zbliżywszy się do kasy, zainstalowany przy niej tablet zeskanował jego twarz, analizując wiek i płeć.

REKLAMA
Temat rozemocjonował użytkowników serwisu do tego stopnia, iż niektórzy zarzucali sieci "chipowanie klientów", doszukiwali się spisku w sprawie rejestrowania danych osobowych wraz informacjami o kartach i kontach bankowych. Kolejni komentowali, że dla bezpieczeństwa będą robić zakupy w maskach.
– Profilowanie klientów jest dla reklamodawców szalenie ważne. Soft do tego może legalnie przechowywać tylko ostatnie cztery cyfry numeru karty z twojej płatności. Jeśli dołączymy do tego identyfikator twojej twarzy (…) reprodukowalny o każdej porze dnia i nocy, to mogą ci już założyć absolutnie indywidualny profil i zapisywać sobie co i o której porze kupujesz – oburzał się jeden z komentatorów.
Menedżerowie liczącej ponad 5 tys. sklepów sieci, szybko zaczęli uspokajać klientów i tłumaczyć, po co im wścibskie oko kamery. Oto odpowiedź:
Oświadczenie Żabka Polska

Wbrew spekulacjom pojawiającym się przy tej fotografii, zastosowane rozwiązanie w żaden sposób nie identyfikuje poszczególnych klientów. System nie zapisuje obrazu z kamery, nie korzysta także z danych pochodzących z innych źródeł (np. terminale płatnicze), ani nie współdziała z nimi. Jedyną funkcją jest określanie przybliżonego wieku i płci klientów bez wiązania tych danych z poszczególnymi osobami. W efekcie dane są zapisane jedynie w formie skumulowanych statystyk i jako takie, dają wiedzę o profilach grup klientów robiących zakupy o określonych porach dnia.

To test technologii mającej wyręczyć sprzedawców ze żmudnego polecania promowanych produktów. Kto bywa w Żabce, ten wie, że kasjerzy mają tam obowiązek zagadywania klientów podczas podliczania ich zakupów: "A może gumę do żucia?", "mamy promocję batoników", "życzy Pan/Pani sobie jeszcze napój energetyczny". W wybranych Żabkach zainstalowano tablety, które po zeskanowaniu twarzy klienta rozpoznawały jego wiek i płeć, po czym automatycznie wyświetlały dedykowane im reklamy.
W ten sposób system sieci handlowej automatyczne gromadzi "dane badawcze", co było alternatywą dla wypisywania ręcznych raportów przez pracowników sklepu. – Takie systemy są wykorzystywane od wielu lat także w innych sieciach handlowych – przekonują menedżerowie sieci. Dalej twierdzą, że ich zdaniem nie ma mowy o naruszaniu czyichkolwiek praw w zakresie ochrony danych osobowych, a udokumentowany na zdjęciu system działa w pełnej zgodzie z obowiązującymi normami w tym zakresie.
– Klienci mogą być całkowicie spokojni o zachowanie ich prawa do anonimowości podczas realizowanych w naszej sieci zakupów – dodatkowo zapewnia sieć sklepów Żabka.

Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl