Jan Pietrzak nie przebiera w słowach i nigdy nie kryje, co myśli o polskiej opozycji, czemu dawał wyraz już nie raz. Teraz też rozwodzi się nad durnością posłów okupujących Sejm, a także nad tym, jak śmieszą go działania KOD-u. "Opozycja zachowuje się na podobnej zasadzie jak dzieci w piaskownicy, wywalają język, wskakują na mównicę, plują, podstawiają nogę" – mówi w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.
Pietrzak to dziś bardziej obserwator niż satyryk i swoje przemyślenia ma. Pisaliśmy już o tym, jak w ostatnich miesiącach stał się czołowym komentatorem życia publicznego w Polsce w prawicowych mediach. Albo, jak o wyborcach PO mówił: wszy, mendy, gnidy, pluskwy, żuki gnojniki.
Teraz wziął na cel posłów protestujących w Sejmie. Nie, jego zdaniem, to nie jest żaden kabaret. "Obserwując popisy posłów opozycji blokujących salę sejmową wydaje się, że do kabaretu się raczej nie nadają, bo kabaret to jednak poważna sprawa. Kabaret wymaga zawodowstwa, a to jest kompletne amatorstwo" – stwierdził.
Pietrzak ma jeszcze teorię, dlaczego szperają w papierach posłów PiS. "Sami nie mają nic mądrego do powiedzenia, więc chcą coś podejrzeć, znaleźć jakąś notatkę, która pozwoli im czegoś się dowiedzieć i powiedzieć coś mądrego" – stwierdził. Dlatego, jego zdaniem, należy życzyć Polsce, "żeby miała mądrzejszą opozycję, bo ta jest tak głupia, że nawet na opozycję się nie nadaje". I – jak ładnie podsumował jeden z internautów – śmiesznych satyryków. Bo Jan Pietrzyk jakby już śmieszyć przestał.
Żeby osiągnąć sukces w kabarecie i wyjść na scenę, trzeba coś wiedzieć, mieć jakiś temperament, nastrój, a przede wszystkim jakąś myśl. Kiedy patrzę na opozycjonistów blokujących mównicę sejmową, to mam wrażenie, że jest to bezmyślna zbieranina ludzi, którzy zgodnie z czyimiś dyspozycjami, nie wiem zgodnie z czyimi, wykonują głupie i nerwowe ruchy, które im samym nie przynoszą żadnej chwały i pogrążają ich z dnia na dzień do dna.Czytaj więcej