
Panteon Wielkich Polaków w Świątyni Bożej Opatrzności powoli się zapełnia. I chociaż Warszawa to nie Egipt, to na wycieczkę po tej krypcie ustawiają się kolejki. Podobnie zaskakująca jest potrzeba gromadzenia ciał znakomitych Polaków w jednym miejscu.
REKLAMA
Wkrótce w Panteonie Wielkich Polaków zostanie pochowany Longin Komołowski, wicepremier w rządzie Jerzego Buzka, a także prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego. Premier Beata Szydło zapowiedziała, że jego pogrzeb będzie miał państwową oprawę.
Ten ważniejszy, ale tamtych więcej
Wygląda na to, że trwa cicha rywalizacja między Świątynią Bożej Opatrzności a Wawelem. Zresztą sugerują to sami zainteresowani. Na stronie internetowej świątyni czytamy, że jest "Wawelem Trzeciego Tysiąclecia". Ten na Wilanowie w Świątyni Bożej Opatrzności ma teoretycznie przewagę nad nekropolią królów i zasłużonych w Krakowie – jest młodszy, nowocześniejszy, w stolicy kraju.
Wygląda na to, że trwa cicha rywalizacja między Świątynią Bożej Opatrzności a Wawelem. Zresztą sugerują to sami zainteresowani. Na stronie internetowej świątyni czytamy, że jest "Wawelem Trzeciego Tysiąclecia". Ten na Wilanowie w Świątyni Bożej Opatrzności ma teoretycznie przewagę nad nekropolią królów i zasłużonych w Krakowie – jest młodszy, nowocześniejszy, w stolicy kraju.
Jednak parę prezydencką, która zginęła w katastrofie smoleńskiej pochowano w Krakowie. Na Wilanowie spoczęły inne ofiary, w tym Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie. Wolnych jest jeszcze 300 miejsc, może kiedyś to tutaj spocznie nowy Piłsudski.
Wśród pochowanych na Wilanowie zdecydowanie dominują duchowni. Leży, wbrew swojej woli, ks. Jan Twardowski. Chciał mieć skromny pogrzeb na Powązkach. Oprócz niego w Panteonie spoczywają: kapelan Rodzin Katyńskich, ks. Zdzisław Peszkowski, o. Józef Joniec, ks. Andrzej Kwaśnik, Kapelan Federacji Rodzin Katyńskich, czy też ks. Zdzisław Król, Kapelan Warszawskiej Rodziny Katyńskiej. Oni zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. W świątyni pochowano delegata Rządu na Kraj – Stefana Korbońskiego i jego żonę – Zofię. Wraz z małżonką spoczął też Zygmunt Szadkowski, Przewodniczący Rady Narodowej RP z żoną Wandą. Z polityków wieczny spokój na Wilanowie odnalazł tutaj Krzysztof Skubiszewski.
Miejsce ich pochówku można zobaczyć samemu. Bilet indywidualny kosztuje symboliczne 5 zł.– Cieszymy się ogromnym zainteresowaniem. Odwiedzający nas mogą zobaczyć nie tylko miejsce spoczynku wielkich Polaków, ale też relikwie 9 świętych i błogosławionych. Odbywają się również msze – tłumaczy Mieczysław Remuszko z obsługi Wielkiego Panteonu.
Kardynał decyduje, kto jest Wielki
Krypta zasłużonych zajmuje dolny poziom Świątyni Bożej Opatrzności. Kontrowersje budziły koszty budowy świątyni. Przekroczyły grubo ponad 100 mln złotych. – Mamy 300 nisz, w których może spocząć trumna czy też urna. Myślę, że wystarczą na lata – mówi Remuszko. I dodaje, że nie ma możliwości rezerwowania sobie miejsca jeszcze za życia. O pochówku w Panteonie decyduje ks. kardynał metropolita warszawski. Jego rzecznikowi zadaliśmy pytania, czy jest procedura wyboru zmarłych, którzy mogą tam spocząć. Rzecznik jednak nie odpowiedział do momentu publikacji tekstu. Jak udało się nam ustalić, w przypadku Longina Komołowskiego wniosek o pochówek złożyła do kardynała rodzina zmarłego.
Krypta zasłużonych zajmuje dolny poziom Świątyni Bożej Opatrzności. Kontrowersje budziły koszty budowy świątyni. Przekroczyły grubo ponad 100 mln złotych. – Mamy 300 nisz, w których może spocząć trumna czy też urna. Myślę, że wystarczą na lata – mówi Remuszko. I dodaje, że nie ma możliwości rezerwowania sobie miejsca jeszcze za życia. O pochówku w Panteonie decyduje ks. kardynał metropolita warszawski. Jego rzecznikowi zadaliśmy pytania, czy jest procedura wyboru zmarłych, którzy mogą tam spocząć. Rzecznik jednak nie odpowiedział do momentu publikacji tekstu. Jak udało się nam ustalić, w przypadku Longina Komołowskiego wniosek o pochówek złożyła do kardynała rodzina zmarłego.
– Ja nie chciałabym tam spocząć. To okropnie paskudna budowla na miarę naszych hierarchów – komentuje odważnie prof. Magdalena Środa, która znała Longina Komołowskiego. – Cieszył się opinią niezwykle uczciwego, solidnego i propaństwowego. Należał do tej generacji polityków, którzy władzę traktowali jako służbę obywatelom. Krytykowałam ówczesny rząd, ale z perspektywy lat uważam, że to jeden ostatnich rządów, a może ostatni, którego członkowie myśleli w kategoriach propaństwowych, w kategoriach dobra wspólnego. Potem był cynizm i narcyzm Millera, a potem jeszcze gorzej, czego gorzkie owoce musimy smakować dziś – mówi.
A może trzeci Wawel?
Tymczasem o miano kolejnego ważnego miejsca pochówków może rywalizować sanktuarium po Krakowem. Tam miejsce spoczynku dla... Jana Pawła II widzi Wiesław Drop, mieszkaniec Głogowa. Napisał w tej sprawie do kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Został potraktowany z nadzwyczajną powagą. Chciałby, aby ciało papieża-Polaka sprowadzono z powrotem do kraju, by mógł spocząć w Łagiewnikach.
Tymczasem o miano kolejnego ważnego miejsca pochówków może rywalizować sanktuarium po Krakowem. Tam miejsce spoczynku dla... Jana Pawła II widzi Wiesław Drop, mieszkaniec Głogowa. Napisał w tej sprawie do kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy. Został potraktowany z nadzwyczajną powagą. Chciałby, aby ciało papieża-Polaka sprowadzono z powrotem do kraju, by mógł spocząć w Łagiewnikach.
Co o tworzeniu panteonów myśli Magdalena Środa? – Pewnie, że to jest archaizm. Możemy zajmować się przeszłością, symbolami, pomnikami, naszymi zasłużonymi i drogimi zmarłymi, ale chciałbym, aby było to równoważone nowoczesnością, myśleniem o przyszłości. Wszystko musi mieć swoje proporcje. Tymczasem u nas nadęta, mitotwórcza przeszłość, nekrofilia, symbole, przesłaniają wszystko, co jest jakąś karykaturą szacunku dla przeszłości. W tym się może czuć dobrze archaiczny Kościół, ale nie nowoczesne państwo – komentuje Magdalena Środa, etyk, filozof, a także feministka
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
