Jacek Żakowski broni Mateusza Kijowskiego.
Jacek Żakowski broni Mateusza Kijowskiego. Fot. Kuba Atys / AG
Reklama.
Mateusz Kijowski ma problem ze sprawą faktur, które wystawiał kierowanej przez siebie organizacji. Chodzi o ponad 90 tysięcy złotych za usługi informatyczne, które firma Kijowskiego świadczyła na rzecz KOD. Kijowski zaczął już się tłumaczyć, ale na razie przypomina to tłumaczenia posłów PiS przyłapanych na mniejszych czy większych grzeszkach ("prowokacja", "nie mam sobie nic do zarzucenia", "nie zrezygnuję").
Ale Mateusz Kijowski właśnie zyskał nowego obrońcę. Jacek Żakowski, który w piątki prowadzi "Poranek TOK FM", z dużym sceptycyzmem podchodził do rewelacji Onetu i "Rzeczpospolitej". – Czy chodziło o to, by dyskretnie płacić pensję, która byłaby niezagrożona przez komornika? Tak czy inaczej, to nie wygląda fajnie. Może fatum wisi nad opozycją? – mówił Żakowski w TOK FM.
Publicysta połączył się telefonicznie z Kijowskim i nie krył swojej sympatii oraz współczucia dla lidera KOD.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl