W południe powinno zacząć się posiedzenie Sejmu. Budynek parlamentu jest właśnie przygotowywany, i to na dwa warianty. Salę posiedzeń sprawdzili właśnie pirotechnicy z Biura Ochrony Rządu. Trwa też przygotowywanie Sali Kolumnowej, gdzie przez noc montowano aparaty do głosowania.
Trzy tygodnie po jednym z największych kryzysów parlamentarnych w ostatnim ćwierćwieczu Sejm planuje wrócić do normalnej pracy. To będzie jedno z najtrudniejszych posiedzeń, szczególnie, że wciąż trwa okupacja sali posiedzeń przez posłów PO i Nowoczesnej, a także po załamaniu rozmów rządzących z opozycją.
Przez całą noc z wtorku na środę trwały przygotowania Sejmu na posiedzenie. Jak relacjonowali w mediach społecznościowych posłowie opozycji, sala posiedzeń została sprawdzona przez pirotechników z Biura Ochrony Rządu.
Ale rządzący przygotowują się też na wariant awaryjny, którym podobnie jak 16 grudnia będzie Sala Kolumnowa. W zamkniętej od kilku dni sali ustawiono dodatkowe stoły i krzesła. We wtorek przyjechały do Sejmy aparaty do liczenia głosów.
W środowe przedpołudnie najpierw spotka się Prezydium Sejmy, a później Konwent Seniorów. Już wówczas będzie można odczytać, jak wysoki jest poziom emocji.