
W obliczu nadciągających wielkimi krokami eliminacji do mistrzostw świata w Brazylii nagląca staje się kwestia nowego trenera kadry narodowej. Według "Gazety Wyborczej" pewniakiem na to stanowisko jest Waldemar Fornalik. Umowa ma obowiązywać przez półtora roku, nawet jeśli zmieni się prezes PZPN. Już dziś zaczną się konsultacje działaczy w tej kwestii.
Wtorkowy blef prezesa PZPN Grzegorza Laty był więc skuteczny tylko na chwilę. Pytany o kandydaturę Macieja Skorży odparł, że "już lepszy byłby asystent". Wszyscy tę informację"kupili", ale pracujący z Franciszkiem Smudą Jacek Zieliński nie miał jednak ochoty przejmować kadry w takich okolicznościach. CZYTAJ WIĘCEJ
Fornalik jest chwalony za dobre prowadzenie Ruchu Chorzów, który pomimo znacznie niższego budżetu zajął wysokie drugie miejsce w lidze i grał w finale Pucharu Polski. Poza tym świetnie wyszukuje piłkarzy i jest specjalistą w trenowaniu stałych fragmentów gry.
Niektórzy działacze od kilku dni porozumiewają się między sobą, by wysunąć wspólną i mocną kandydaturę, a nie przerzucać się nazwiskami podczas samych obrad. - Mamy mało czasu do eliminacji mundialu, dlatego zrobię wszystko, by Polacy poznali nowego selekcjonera w przyszłym tygodniu - mówi jeden z kluczowych członków zarządu. CZYTAJ WIĘCEJ
Mało prawdopodobne jest też zatrudnienie obcokrajowca, choć na giełdzie nazwisk pojawiają się Niemiec Ottmar Hitzfeld czy Portugalczyk Jorge Costa. O posadzie selekcjonera na razie nie mogą myśleć też pracujący w USA Piotr Nowak czy Henryk Kasperczak, który prowadził już kilka reprezentacji narodowych.
