
Pewnie nie o tym marzyli politycy PO i Nowoczesnej protestując w Boże Narodzenie i Nowy Rok w sejmowej sali obrad. Niejeden poseł - "puczysta" oczyma wyobraźni już widział te słupki, jak to PiS-owi spadnie poparcie po sejmowej awanturze. A tu nic z tego. W najnowszym sondażu PiS trzyma się mocno.
REKLAMA
Politycy Prawa i Sprawiedliwości z radością podają dalej tę wiadomość.
Bo dla nich to informacja wspaniała. Akcja opozycji, wątpliwości co do legalności uchwalonego budżetu, zamieszanie wokół reformy edukacji – nic rządzącym nie zaszkodziło. Platforma w najnowszym sondażu nie ma nawet w połowie takiego poparcia jak PiS, Nowoczesna nawet w 1/4. To partia Ryszarda Petru straciła najmocniej i raczej nie ma wątpliwości, że jest to przynajmniej w części efekt jego podróży do Portugalii. Zresztą już wcześniejszy sondaż z pytaniem, kto najbardziej zyskał na kryzysie parlamentarnym, nie pozostawiał wątpliwości, że opozycja ugrała tu niewiele.
Oczywiście od razu pojawiły się głosy, że skoro jest to sondaż CBOS, to nie jest miarodajny.
Co nie dziwi, bo ci, którzy rządzą teraz, też kiedyś zrzymali się na ten ośrodek badawczy.
Jednak dzisiejsza opozycja, jeśli kiedykolwiek chce zagrozić pozycji rządzących, musi poważniej zastanowić się nad swoimi działaniami.
