Dlaczego sprawdzamy, jak wygląda budowa Mieszkań Plus właśnie tutaj? Z kilku powodów. Po pierwsze, Biała Podlaska zgłosiła się do rządowego programu jako jedno z pierwszych miast. Po drugie, właśnie tu, pod koniec grudnia, pierwszą łopatę pod budowę bloków osobiście wbijał w ziemię Jarosław Kaczyński. Po trzecie, to pierwsze miasto w Polsce, gdzie budowa – mimo mrozów – już ruszyła. I wreszcie, rządzi tu młody prezydent z PiS, którego Prezes za te mieszkania nie może się nachwalić. – Był pierwszy, jest młody, przyszłość przed nim – tak go chwali. A zatem Biała. Kandydat na wzorowe miasto. I nowe mieszkania, wcale nie takie tanie.
Budowa ruszyła w styczniu. – Już zjechały baraki dla budowlańców. Zaczynamy grodzić plac. Właśnie została dociągnięta energia elektryczna. Budowa potrwa około 14 miesięcy. Następnie będziemy zbierać podania chętnych. W 2018 roku chcemy te bloki zasiedlać – potwierdza Zakład Gospodarki Lokalowej (ZGL) w Białej Podlaskiej. Szybko. Najszybciej w Polsce.
W ZGL wyczuwa się optymizm. Słyszę, że zainteresowanie już jest ogromne. Każdego dnia odbierają kilka telefonów, codziennie ktoś przychodzi, pyta o Mieszkanie Plus i zgłasza, że chciałby taki lokal uzyskać.
"Zwiększy się stopa życiowa i bezpieczeństwo wielu białczan"
Miasto faktycznie ogarnęła euforia. Jeden z mieszkańców: – Cieszymy się, że w Białej zaczynamy ten program, bo będziemy pierwsi. To wyróżnienie dla miasta, również medialna promocja. Przez pewien czas duża część Polaków będzie się nam przyglądać. Patrzę na to z dużymi nadziejami.
W Urzędzie Miasta też wielka radość. – Program został skrojony na miarę mieszkańcom Białej Podlaskiej. Stolica południowego Podlasia zyska 186 mieszkań, m.in. dla młodych małżeństw, rodzin z dziećmi, które nie kwalifikują się do najmu mieszkań socjalnych, ale nie są w stanie otrzymać kredytu hipotecznego. Dzięki temu programowi, zwiększy się stopa życiowa i bezpieczeństwo wielu białczan – tłumaczy rzecznik prezydenta Michał Trantau.
Tyle że tu również zaczynają się największe wątpliwości. Wielu mieszkańców po prostu puka się w głowę. I pyta, kogo na te mieszkania będzie stać. W Białej, na wschodnim krańcu Polski. Skąd wielu ludzi ucieka i nie chce wracać. – PiS robi tu co chce. Uprawiają propagandę, a te Mieszkania Plus spadły Stafaniukowi jak gwiazdka z nieba. PiS potrzebował sukcesu przy tym programie i Biała właśnie mu go dała – takie opinie słychać w mieście.
"U nas brakuje mieszkań socjalnych"
Bo oficjalnie mówi się, że czynsz wyniesie 10-20 zł za metr kwadratowy. – Robimy szacunkowe kalkulacje. Zakładając, że przyjmiemy średnią cenę 15 zł za metr, to wychodzi ponad 700 zł za mieszkanie 50-metrowe. Do tego dochodzą inne opłaty. Na warunki Białej to dużo. Ja za mieszkanie 49 metrów w innej części miasta płacę czynsz 370 zł – mówi nam jedna z mieszkanek. Ona zupełnie tej euforii nie rozumie. – Chyba na fali hurra optymizmu wszyscy chcieliby się wpisywać na listę, choć ludzie jeszcze niewiele wiedzą, ile to może ich kosztować. A potem może się okazać, że będą to horrendalne kwoty – twierdzi. Takich głosów naprawdę jest więcej.
– Nie sądzę, żeby mieszkańców Białej było stać na wynajęcie takich mieszkań. Głównym problemem jest brak mieszkań socjalnych. W naszym mieście potrzebne są przede wszystkim mieszkania socjalne – podkreśla prezes Stowarzyszenia Biała Samorządowa Bogusław Broniewicz. I tu właśnie jest pies pogrzebany. Jego stowarzyszenie napisało już do prezydenta miasta, czeka na odpowiedź. Chce wiedzieć, co miasto będzie miało z rządowego programu i jakimi kryteriami będzie się kierować przy przydziale mieszkań. – W naszym mieście mieszkanie można wynająć za dużo mniejsze pieniądze – mówi.
Dlatego prezydent był pierwszy
Dariusz Stefaniuk, rocznik 1981, z tymi mieszkaniami naprawdę był pierwszy w Polsce. Gdy inne miasta dopiero szukały gruntów, on ziemię już miał. W pełni uzbrojoną, z pełną dokumentacją i gotowymi projektami trzech bloków na ponad 180 mieszkań. W dobrym miejscu, niedaleko szpitala, żadne tam obrzeża. Żyć nie umierać. Wystarczyło ten kapitał przekazać rządowej spółce i ogłosić sukces. Tym bardziej, że potem Jarosław Kaczyński docenił go bardzo mocno i osobiście wskazał innym jako przodownika.
Tyle, że grunt i gotowe plany dotyczyły budowy mieszkań komunalnych. Powstały kilka lat temu, przygotował je poprzedni prezydent, który rządził Białą 16 lat. Dokładnie w tym samym miejscu miały powstać cztery bloki, choć ostatecznie wybudowano tylko jeden – z czynszem poniżej 10 zł za metr. Trzy pozostałe były w planach. I właśnie one mają być teraz realizowane w ramach Mieszkanie Plus. Dlatego prezydent Białej jest pierwszy.
Lokale dla najbiedniejszych? Nie brakuje
– Tylko zapomniał wszystkich poinformować, że rządowy projekt mieszkań został zainicjowany właśnie dlatego, gdyż grunty i całą dokumentację przygotował jego poprzednik – kwituje wiceprezes Stowarzyszenia Biała, Paweł Polkowski. Jego stowarzyszenie reprezentuje grupę ludzi różnych opcji, której nie podobają się działania prezydenta. – Jego poprzednicy nie chwalili się swoimi osiągnięciami, tylko działali. A pan Stefaniuk odwrotnie. Chwali się tym, czego nie zrobił – mówi.
Pytam rzecznika prezydenta o te plany, o mieszkania komunalne. – Z planów, o których pani mówi, powstał jeden blok komunalny, gdyż takie było zapotrzebowanie. Pozostałe trzy powstaną w ramach programu Mieszkanie Plus – odpowiada. Mówi też, że w Białej Podlaskiej nie ma dużego deficytu lokali dla najbiedniejszych. – Aktualnie na przydział czeka trzynaście rodzin – przekonuje.
Pytam mieszkańców i słyszę ogromne oburzenie. Opowieści, jak latami czekają na mieszkania komunalne. Na Facebooku sporo jest takich osób. Jedna z kobiet opowiada nam, że już straciła cierpliwość, ręce jej opadły, gdy ciągle słyszała decyzję odmowną. Sama wycofała się z kolejki i wynajęła mieszkanie na własną rękę. I być może chętnie skorzystałaby z Mieszkania Plus, jak będzie niski czynsz, czemu nie? Tylko ciągle niewiele na ten temat wiadomo.
Mieszkanie komunalne dla doradcy
Były prezydent Andrzej Czapski mówi jednak, że budowa tamtych mieszkań komunalnych została wstrzymana z innego powodu. – Pojawiły się środki na rewitalizację kamienic w centrum miasta i ZGL zajął się właśnie tym. Potem trudno było sfinansować budowę pozostałych bloków – mówi naTemat. On również obawia się o wysokość czynszu w nowych blokach, ma wiele zastrzeżeń. Wspomina, że już przy pierwszym bloku trudno było znaleźć chętnych nawet za 8 zł za metr. Bo ludzi nie było stać.
Fakt, mieszkania z rządowego programu mają być skierowane do ludzi, którzy pracują, mają już jakąś stabilizację w życiu, tylko nie stać ich na kredyty. Władze Białej Podlaskiej mocno to podkreślają. I tacy, wśród chętnych, na pewno się znajdą.
Ale po mieście wciąż krążą opowieści o tym, jak prezydent pomagał przydzielić mieszkanie komunalne swojemu współpracownikowi. "Co trzeba zrobić, by wprowadzić się do mieszkania komunalnego w Białej Podlaskiej? Omijając kolejkę 300 osób?" - pytała w 2015 roku lokalna telewizja. Właśnie w centrum, po rewitalizacji kamienic.
Prezydent Stefaniuk potem się z tego tłumaczył. A kilka miesięcy później, w lutym ubiegłego roku, pojawiła się informacja, że ów doradca, Piotr Tutak, został prezesem EuRoPol Gazu, zarządzającego polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego.
Napisz do autorki : katarzyna.zuchowicz@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 703
Jarosław Kaczyński
Podczas wizyty w Białej Podlaskiej 22 grudnia 2016 roku.
Prezydent Stefaniuk to człowiek nowego pokolenia. Jestem przekonany, że to pokolenie ostatecznie zmieni nasz kraj i ostatecznie doprowadzi do tego, że Polska będzie dla Polaków. Bardzo dziękuję za to, że tak energicznie wziął się za tę pracę i wyprzedził wszystkich innych. Bo tych umów jest dużo. Ale pan prezydent był pierwszy.
Fragment programu
ttv.pl
Mieszkanie jest po generalnym remoncie i ma zostać wyposażone w meble za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Doradca prezydenta dostał je niemal od razu po tym jak rozpoczął prace w urzędzie miasta. I nawet sami urzędnicy czyli podwładni prezydenta nie kryją, że to granda w biały dzień. Czytaj więcej