To oni będą tworzyć "przyszłe elity dla Polski". Narodowcy  tworzą Akademię Młodej Endecji pod patronatem Ziemkiewicza
To oni będą tworzyć "przyszłe elity dla Polski". Narodowcy tworzą Akademię Młodej Endecji pod patronatem Ziemkiewicza Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Zjazdy będą się odbywać raz w miesiącu, w soboty, w Warszawie. Zaproszeni to osoby od 18. do 24. roku życia. Narodowcy rozpoczęli rekrutację do Akademii Młodej Endecji. "Osobisty patronat nad projektem objął lider naszego środowiska wybitny publicysta, pisarz i komentator, Rafał Ziemkiewicz" – czytamy na stronie endecja.pl.

REKLAMA
Patronat Rafała Ziemkiewicza gwarantuje, że na pewno na Akademii narodowców będzie ciekawie i wesoło. Prawicowy publicysta słynie ze swoich dowcipów. Tuż po zwycięstwie PiS w październiku 2015 pozwolił sobie na żart polityczno-fekalny.
logo
Fot. Twitter.com
Wielokrotnie zdarzały mu się też dowcipy seksualne. Wyjątkowej śmieszności.
logo
Fot. Twitter.com
logo
Fot. Twitter.com
A ponieważ Ziemkiewicz jest na Twitterze popularny, to bez wątpienia chętnych, aby zapisać się na Akademię będzie wielu.
O tym, że ruszyła rekrutacja do Akademii Młodej Endecji, poinformował Adam Andruszkiewicz, do niedawna prezes Młodzieży Wszechpolskiej, poseł ruchu Kukiz'15 (zasłynął m.in. ze sprzeciwu w sprawie "okultystycznych nazw pociągów"). Na stronie internetowej, na którą zaprasza Andruszkiewicz, możemy przeczytać, że Akademia to "flagowy projekt" Stowarzyszenia Endecja i że będzie to "szkoła elitarna".

Akademia Młodej Endecji - to odpowiedź naszego Stowarzyszenia na potrzebę stworzenia nowych elit państwa polskiego. Ostatni kryzys parlamentarny, pełen niepoważnych oraz nielicujących z powagą Sejmu RP zachowań, mocno uwidocznił potrzebę wykreowania nowych kadr, które będą łączyć merytorykę wraz z poczuciem głębokiej misji wobec Rzeczypospolitej.

endecja.pl
Rekrutacja potrwa do końca lutego. Zaczęła się zaledwie parę dni temu i - jak przekonuje w rozmowie z naTemat poseł Andruszkiewicz - zainteresowanie jest bardzo duże. – Na moją skrzynkę przyszło już około 50 zgłoszeń i codziennie ich przybywa – mówi 26-letni polityk, który sam najpewniej będzie jednym z wykładowców na Akademii.
logo
Fot. screen ze strony endecja.pl
W planach Akademia ma liczyć kilkudziesięciu słuchaczy. W końcu ma to być elita. A skoro zgłoszeń już jest tak wiele, to konieczna będzie jakaś forma selekcji. Andruszkiewicz przyznaje, że kolejność zgłoszeń nie jest odpowiednim kryterium. – Może zorganizujemy rozmowy kwalifikacyjne – zastanawia się na gorąco. Przyznaje, że jednym z kryteriów będą poglądy. W ogłoszeniu napisano bowiem, że "projekt adresowany jest do osób w wieku 18-24 lat, którym bliska jest idea naszego Stowarzyszenia".
Adam Andruszkiewicz
poseł Kukiz'15

Nam zależy na tym, aby była to grupa osób, które w przyszłości będzie można umieścić na listach wyborczych, a one będą w stanie pełnić ważne funkcje w państwie. Bo to będzie taka elitarna uczelnia, która będzie przygotowywała do życia publicznego w Polsce. W planach są zajęcia z ekonomii, z prawa, historii, stosunków międzynarodowych, będą też warsztaty medialne, czyli m.in. praca z kamerą. No i także spotkania z politykami, którzy powiedzą, jak się poruszać w parlamencie i w ogóle w tematyce politycznej.

Zbyt wielu nazwisk "profesorów" z owej Akademii poseł na razie zdradzać nie chce. – Jeszcze z wieloma osobami prowadzimy rozmowy – wyjaśnia i mówi jedynie o kilku "pewniakach". – Na pewno wśród wykładowców będzie Rafał Ziemkiewicz czy Marek Jakubiak. Ja myślę, że pewnie będę prowadził jakieś zajęcia z dziedziny stosunków międzynarodowych – zdradza Andruszkiewicz.
O Akademii środowisko narodowców mówiło co najmniej od paru miesięcy. Gdy jesienią ogłoszono, że powstała endecka młodzieżówka, Stowarzyszenie "Młoda Endecja", jej szef Robert Koralewski, tłumaczył, jakie są jego cele. – Przyszłe elity dla Polski - taką wizję ma "Młoda Endecja", taki sobie stawia cel. Bo kto, jak nie młodzi patrioci odwołujący się do myśli Romana Dmowskiego, w przyszłości ma stanąć na czele naszego kraju i bronić polskich interesów – mówił narodowiec z Wiednia na konferencji w Sejmie.
O jakie elity chodzi? O takie, jak przed II wojną światową, gdy nacjonalistyczna endecja była w Polsce potęgą, a jednym z głównych celów jej działalności była walka z mniejszością żydowską?
Kilka lat temu Instytut Pamięci Narodowej zorganizował konferencję pod hasłem "Obóz narodowy – fakty i mity". Historyk Polskiej Akademii Nauk, dr Piotr Osęka mówił wówczas, że "myśl polityczna obozu narodowego bez Żydów nie istniałaby", choć nie można jednoznacznie stwierdzić, na ile antyżydowskie hasła międzywojennej endecji stały się przyczyną zbrodni dokonywanych przez Polaków na Żydach lub współpracy z Niemcami w tych zbrodniach.
dr Piotr Osęka
historyk PAN

Antysemicka retoryka obozu narodowego w Polsce międzywojennej bez wątpienia miała wpływ na negatywny stosunek Polaków do Żydów podczas II wojny światowej. (...) Tyle uczyniono w różnych artykułach, broszurach i podczas niezliczonych prelekcji wygłaszanych niemal w całym kraju, by odczłowieczyć Żydów, że musiało to odnieść skutek, przełożyć się na negatywne działania wobec nich. Czytaj więcej

dzieje.pl
Czy aktualna endecja odcina się od tej niechlubnej przeszłości? Wręcz przeciwnie. Patron Akademii Rafał Ziemkiewicz na grudniowym spotkaniu założycielskim Endecji przekonywał, że w słowach Romana Dmowskiego o "rozwiązaniu kwestii żydowskiej" nie było nic zdrożnego, bo szef Narodowej Demokracji "nawoływał do porozumienia między Polakami a Żydami". – To, co Roman Dmowski nazywał ówczesnym językiem "międzynarodowym żydostwem", gdyby dzisiaj w jego pracach zamienić to na "rynki finansowe" to ręczę państwu, że każdy najbardziej lewicowy, wiodący periodyk na świecie by to wydrukował z radością – tłumaczył Ziemkiewicz na spotkaniu w Sejmie.
Podczas 45-minutowego wykładu Ziemkiewicz raz po raz mówił o konieczności "odzyskania państwa". – Są tacy, którzy przyzwyczaili się, że centrala Polski jest gdzie indziej. Może być w Moskwie, może być w Berlinie, może być w jakimś innym miejscu, ale tam się zawsze jeździ po wskazówki – mówił o tych, którzy protestują przeciwko obecnemu rządowi. I zaznaczał:
Rafał Ziemkiewicz
publicysta

Polskę mogą odzyskać tylko sami Polacy. Od dołu. Trzeba się organizować od parafii, tam się o Polskę upominać i każdego wciągać do pracy.

No i właśnie zaczyna się to "wciąganie od parafii". Niejeden młody człowiek dziś się skusi i zgłosi się do Akademii, która mu gwarantuje, że wkrótce stanie się nową elitą. Cóż z tego, że patron tej elity to człowiek od żartów w stylu "paru może się porobić", czy "kto nigdy nie wykorzystał nietrzeźwej"...

Napisz do autora: tomasz.lawnicki@natemat.pl