Jacek Sasin był gościem Konrada Piaseckiego w Radiu Zet.
Jacek Sasin był gościem Konrada Piaseckiego w Radiu Zet. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Były kandydat na prezydenta stolicy, twarz ustawy powiększającej Warszawę o 32 gminy, nie wie, co się w niej znajduje. By to udowodnić, Piasecki nie musiał się nawet specjalnie wysilać. Jednym pytaniem zagiął swojego rozmówcę, który plątał się też przy zarzucie, że jest to ustawa stricte polityczna, mająca pomóc PiS-owi odbić stolicę z rąk PO.

REKLAMA
Konrad Piasecki wypunktował posłowi PiS, że ustawa dotycząca powiększenia stolicy jest ustawą wyłącznie polityczną. Jacek Sasin próbował zaprzeczać, z marnym efektem. Uciekał jak tylko potrafił, apelując, by rozmawiali o konkretach zmieniających życie mieszkańców.
Dziennikarz śmiał się z absurdalności propozycji PiS, która wynika tylko z chęci przejęcia obszarów wyborczych. – Ile jest w niej polityki? – pytał. – Nie ma żadnej! – odpowiadał Sasin. Kiedy Piasecki nie odpuszczał, słyszał jedynie: "Nie rozmawiamy o polityce. Koniec!".
Jacek Sasin

Nie ma celów politycznych w ustawie i powiększeniu Warszawy. Prace nad nią trwały od 2005 roku.

Piaseckiego wciąż to ciekawiło. – Mam tezę: Ustawa powstała w MSWiA, by Mariusz Błaszczak został prezydentem Warszawy – rzucił. – Nie słyszałem o takich planach – odparł zdenerwowany Sasin. I dodał, że woli rozmawiać o konkretach.
Jacek Sasin

Ludzi nie interesują mechanizmy, jakie zostaną zapisane. Ludzi interesują konkrety.

Szybko wyszło na to, że nie ma o nich bladego pojęcia i teza Piaseckiego może mieć coś wspólnego z rzeczywistością. Padło bowiem pytanie, ile artykułów znajduje się w ustawie, którą miał stworzyć klub. Sasin nie wiedział, co odpowiedzieć. – Niech da pan spokój – powtarzał, przekonując jeszcze, ze Piasecki chce ośmieszyć jego i PiS. Dziennikarz nie dawał za wygraną i chciał dowiedzieć się, ile artykułów ma projekt poselskiej ustawy, której twarzą jest Sasin. Próbował z jednej strony, z drugiej. Usłyszał masę ogólników, ale nie ten jeden – wydawałoby się – prosty konkret.
Dlatego podpowiadamy Panu posłowi. Ustawa, którą tak chętnie firmuje, ma artykułów 120. Można ja przeczytać tutaj.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl