
Piosenka "Bolek" zespołu "Big Cyc" ukazała się właśnie w momencie, gdy krakowski Instytut Sehna potwierdził autentyczność podpisów byłego prezydenta Lecha Wałęsy na materiałach TW Bolka. Autor tekstu, Jacek Jędrzejak, w rozmowie z naTemat apeluje, by nie oceniać tamtych czasów dzisiejszą miarą i dość enigmatycznie mówi, kim jest TW Balbina.
REKLAMA
Długo pan pisał piosenkę "Bolek"?
Jacek Jędrzejak: Bardzo szybko. Teksty na nową płytę pisały się same.
Dlaczego?
Bo zła sytuacja polityczna jest dobra dla rock & rolla (śmiech).
Jak podsumowałby pan przekaz piosenki jednym zdaniem?
Dajcie mi człowieka, a teczka na niego się znajdzie.
Dlaczego bierze pan w obronę Wałęsę?
Gdy był prezydentem na początku lat 90-tych, to go ostro recenzowaliśmy na płycie "Nie wierzcie elektrykom". Ale to co władza robi teraz, to uderzenie w symbol "Solidarności", nagonka na byłego polityka, który nie jest nawet radnym. Prorządowe media miały dni, gdy wałkowały temat od rana do wieczora. A ja pytam: gdzie byli ich mocodawcy, gdy Wałęsa skakał przez płot? Trzeba mieć trochę przyzwoitości.
Tyle, że Instytut Sehna potwierdził autentyczność podpisów Lecha Wałęsy na materiałach TW Bolka. Nie przeszkadza to panu?
Nie. Każdy może sobie wybrać wygodnych ekspertów. Żyłem w tamtych czasach więc wiem, że teczki były fabrykowane.
A jeśli to naprawdę są podpisy Wałęsy?
To nie możemy go oceniać przez pryzmat dzisiejszych czasów. Ludzie, zwłaszcza młodzi, myślą, że PRL był jak komedie Barei, a to przecież były zupełnie inne realia: ludzi wyrzucano ze szkoły, z pracy, wsadzano do więzienia. Czasami trzeba było rozegrać system.
Co pan myśli o młodych ludziach, którzy przychodzą na spotkania z Lechem Wałęsą po to, by założyć na twarz maski Bolka z kreskówki "Bolek i Lolek"?
To nieprzyjemne i żenujące. Część z tych osób to zwykłe pionki, nieświadome roli Wałęsy w tamtych czasach. Apeluję do osób niezaangażowanych, by nie miały tego w nosie, tylko się odezwały. Nawet komentarz w internecie się liczy.
Czy Lech Wałęsa już odsłuchał "Bolka"?
Nie wiem, ale mam nadzieję, że piosenka do niego dotrze.
Kim jest TW Balbina, który "wyciąga zawleczkę"?
Niech pani pogoogluje, to wszystko stanie się jasne (śmiech).
Myśli pan, że Jarosław Kaczyński już przesłuchał płytę "Big Cyca"?
Jestem o tym przekonany, przecież całe "Czarne słońce narodu" jest dedykowane jego partii. Zresztą to nie jest nasze ostatnie słowo.
Uchyli pan rąbka tajemnicy?
Wkrótce się pani dowie.
Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl
