Jacek Kurski krytykuje "Ucho Prezesa".
Jacek Kurski krytykuje "Ucho Prezesa". Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Według Kurskiego, jednego z polityków, który stał się pierwowzorem postaci z "Ucha", serii brakuje pozytywnych bohaterów. Odniósł takie wrażenie m.in. po odcinku ze swoim udziałem, gdzie podkreślono jego konflikt z Krzysztofem Czabańskim. – Jakoś trzyma się tylko Prezes. Cała reszta to, albo osoby niespełna władz umysłowych, albo integralne kanalie – mówi w rozmowie z wPolityce.pl. – Natomiast słyszę ze wszystkich stron, że jestem tam, mimo wszystko, dosyć sympatycznie pokazany – dodaje.
Kurski sądzi, że Robert Górski i spółka uderzają jednak w PiS bardziej, niż w PO. – Tam, jak obradował "rząd Tuska", to albo to były lenie, albo jacyś nudziarze, albo "haratanie w gałę". (…)Środowisko pokazane w "Uchu prezesa" jest, gdy odrzeć warstwę komiczną, dosyć paskudne – mówi szef TVP. Aczkolwiek nie zaprzecza, że liczył na współpracę z kabaretem - pod pewnymi warunkami. Było to, jak określa Kurski, "subtelne oczekiwanie, żeby symetrycznie sobie żartować z obu stron politycznego konfliktu".
Żeby było jasne, prezes TVP zaznacza, że nie było o mowy o naciskach. – Robert Górski nie krył, że odrzucił propozycję TVP a priori. W związku z moim publicznie wyrażanym poglądem, że kabarety z pewnymi wyjątkami, były symbolem upadku telewizji publicznej czasu PO. Pospieszył się nieco, bo gdyby dopytał dowiedziałby się, że za ten wyjątek uważałem właśnie jego talent i większość dokonań – wyjaśnia.
logo
Michał Czernecki jako Jacek Kurski. Fot. Screen / YouTube
Nowe odcinki "Ucha…" będą emitowane przez platformę vod Showmax. Kilka dni po premierze trafią na YouTube.
źródło: wPolityce.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl