Niektórzy jeszcze nie skończyli dyskutować o głośnej "Golgota Picnic", a polska prawica już kreuje kolejny skandal wokół nowej obrazoburczej sztuki. – Ja dzisiaj składam zawiadomienie do prokuratury w sprawie tego przedstawienia – grzmiał na antenie TVP Info Dominik Tarczyński z PiS. W ten sposób poseł zamierza zrobić darmową reklamę wystawionemu w Teatrze Powszechnym w Warszawie spektaklowi "Klątwa", który na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego wyreżyserował Chorwat Oliver Frljić.
Ten twórca nie pierwszy raz oburza w Polsce. W 2013 roku Oliver Frljić przygotowywał w Starym Teatrze w Krakowie premierę "Nie-Boskiej komedii. Szczątków". Nim do niej doszło, prawica przepuściła na teatr zaciekły atak, po którym zrezygnowano z wystawienia sztuki. Choć o jej treści dowiadywano się jedynie z przecieków z prób i informacji o tym, że gry odmówiło kilku cenionych krakowskich aktorów, do opinii publicznej przedostał się komunikat, iż na pewno obraża ona Polaków i katolików.
Nieco lepiej Oliverowi Frljiciowi poszło w 2016 roku z zaprezentowanym na Festiwalu Prepremiery w Bydgoszczy spektaklem "Nasza przemoc, wasza przemoc". Opowiadającą o niechęci Europejczyków do pomocy uchodźcom sztukę udało mu się wystawić, ale przypłacił to prokuratorskim postępowaniem w sprawie obrazy uczuć religijnych i znieważenia symboli narodowych. Wszystko przez to, że na scenie można było zobaczyć człowieka umierającego na krzyżu z beczek po ropie i nagą kobietę "rodzącą" polską flagę.
Zainteresowaniem śledczych Oliver Frljić zapłaci za swoją wizję teatru politycznego zapewne także po tym, jak w sobotę w warszawskim Teatrze Powszechnym wystawił "Klątwę". W inspirowanym dramatem Stanisława Wyspiańskiego spektaklu częścią scenografii jest figura św. Jana Pawła II z tabliczką "obrońca pedofilów", która zostaje zawieszona na szubienicy. Jedna z aktorek wykonuje z nią też seks oralny.
Niezwykle obrazoburcze, ale zapewne i ten spektakl Olivera Frljicia nie przyciągnąłby tłumów i nie zyskał rozgłosu, gdyby nie środowiska prawicowe, które tego typu sztukom nie potrafią pozwolić na szybkie odejście w zapomnienie. Tym razem o reklamę dla specyficznej wizji teatru chorwackiego reżysera zadba sama partia rządząca.
– Ja dzisiaj składam zawiadomienie do prokuratury w sprawie tego przedstawienia. Ponieważ kodeks karny bardzo jasno opisuje, że tego typu zachowania są karalne. Obrażanie uczuć religijnych, te sceny, które widzieliśmy, seks oralny ze stopą św. Jana Pawła II, podcieranie się flagą Watykanu, jakieś obrzydliwe sceny, które nie mają nic wspólnego ze sztuką, są po prostu przestępstwem w moim przekonaniu – oznajmił we wtorek na antenie TVP Info poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.
Sympatycy partii rządzącej idą jeszcze dalej i w ramach pewnego samosądu rozpowszechniają informacje o obsadzie "Klątwy" opisując ją jako "listę sprzedajnych k***w nazywających się dla niepoznaki aktorami"...
Wygląda więc na to, że Oliver Frljić może liczyć na darmową promocję jego "Klątwy" porównywalną do tej, którą dzięki politykom ingerującym w wolność sztuki jakiś czas temu otrzymał Rodrigo García za sprawą swojego spektaklu "Golgota Picnic".