
Rozbudzonym rzekomo przez Prawo i Sprawiedliwość spekulacjom na temat tego, że kontrkandydatem Donalda Tuska w walce o fotel szefa Rady Europejskiej będzie jego partyjny kolega Jacek Saryusz-Wolski kres kładzie sam szef Europejskiej Partii Ludowej. "W pełni popieramy Donalda Tuska w kontynuacji jego udanego mandatu w roli przewodniczącego RE" – oznajmił Joseph Daul.
REKLAMA
Francuski polityk przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej do wieści o tym, iż przeciwko Donaldowi Tuskowi stanie inny Polak z tej unijnej formacji odniósł się w krótkim oświadczeniu na Twitterze. Joseph Daul podkreślił w nim, że obecny przewodniczący Rady Europejskiej ma pełne poparcie swojej chadeckiej rodziny politycznej w walce o reelekcję. "Jego poświęcenie, ciężka praca pozostają bezcenne" – dodał szef EPL.
Zdaje się to zamykać rozdział mówiący o tym, iż Jacek Saryusz-Wolski ma realne szanse na zastąpienie Donalda Tuska po przedstawieniu jego kandydatury na nowego szefa RE przez Prawo i Sprawiedliwość. Europejska Partii Ludowa jest dziś najbardziej wpływową frakcją polityczną na Starym Kontynencie. To głównie od woli jej członków zależeć będą wyniki zaplanowanego już na 9 marca głosowania w sprawie reelekcji Donalda Tuska.
Wciąż otwartym pozostaje pytanie o polityczną przyszłość jego rzekomego kontrkandydata. Bo Jacek Saryusz-Wolski to aktualnie nie tylko europoseł Platformy Obywatelskiej, ale i... jeden z zastępców Josepha Daula w EPL. Jeżeli rzeczywiście zdecyduje się on na flirt z PiS, raczej nie będzie miał już szans na kontynuowanie kariery z wsparciem obecnych przyjaciół z Brukseli.
Spekuluje się, iż na taki flirt z ekipą "dobrej zmiany" 68-latek ma się jednak zdecydować. Nie dlatego, że realnie myśli o obaleniu Tuska w Brukseli. Saryusz-Wolski w ten sposób miałby po prostu ukoronować karierę zastępując Witolda Waszczykowskiego w roli szefa polskiej dyplomacji.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
