Reklama.
Funkcjonariusz BOR, który prowadził rządową limuzynę, najprawdopodobniej rozpoczął pracę wcześniej niż oficjalnie podano. Miał obowiązek skończyć prace kilkadziesiąt minut przed wypadkiem w Oświęcimiu.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
Więcej:
Beata Szydło