A zaczęło się od zakupów w Tesco...
Warto jednak przypomnieć, że spotkanie w Warszawie zostało zwołane w nadzwyczajnym trybie na wniosek premiera Słowacji Roberta Fico przede wszystkim po to, by przywódcy Grupy Wyszehradzkiej przedyskutowali problem "zróżnicowania jakości produktów spożywczych na rynkach państw członkowskich UE". To efekt m.in. powrotu w Europie Wschodniej do dyskusji o tym, iż wielkie sieci handlowe wysyłają w tym kierunku produkty gorszej jakości. Już
w 2013 roku zupełnie otwarcie mówił o tym jeden z szefów sieci Tesco Matt Simister. Kto mu nie dowierzał, tego – tak, jak Roberta Fico – przekonały badania konsumenckie przeprowadzone w ostatnich latach na wschodnich rubieżach UE.