
Reklama.
Najbardziej bolesne dla posłów może być wspomniane obniżenie uposażenia. Dieta może być mniejsza nawet przez pół roku, a zagrożeni taką karą będą ci posłowie, którzy już raz dostali karę finansową.
Z kolei zakaz wyjazdowy może dotknąć tych parlamentarzystów, którzy trzykrotnie dostaną uwagę, upomnienie lub naganę. Gołym okiem widać więc, że na Wiejskiej lepiej być grzecznym.
Pojawia się także kwestia "godności Sejmu", która jest typową PiS-owską nowomową. Czym ta "godność" będzie? Trudno powiedzieć. Dowolność w jej interpretacji będzie miał jednak marszałek Sejmu i dlatego ten zapis jest szczególnie niebezpieczny.
Marszałek będzie bowiem mógł samodzielnie stwierdzić, że poseł tę godność "rażąco naruszył" i zwrócić mu uwagę lub ewentualnie wyciągnąć dalsze konsekwencje.
Na takie zmiany zanosiło się od dawna, a pretekstem były dla PiS grudniowe wydarzenia w Sejmie, które prezes Kaczyński z lubością nazywa "puczem". – Jeśli w przyszłości pojawią się w Sejmie przypadki takich zachowań, jak ostatni protest opozycji, trzeba będzie dostosować do nich odpowiednią reakcję – powiedział prezes Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla TVP Kielce. – Będziemy musieli zmienić regulamin Sejmu – dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: OKO.press
Napisz do autora: piotr.rodzik@natemat.pl