Antoni Macierewicz w "Teleranku".
Antoni Macierewicz w "Teleranku". Fot. twitter.com/MON_GOV_PL
Reklama.
1 marca obchodziliśmy Dzień Żołnierzy Wyklętych. W niedzielę TVP ABC pokazało specjalny, nagrany na tę okazję odcinek"Teleranka". Pod koniec widzimy Antoniego Macierewicza i trójkę dzieci - bohaterów programu. Wcześniej uczestniczyły w biegu ku pamięci Niezłomnych. – Panie ministrze, dlaczego ten bieg jest taki ważny? – padło pytanie. – (...) Bo przypomina nam o ludziach, którzy poświęcili swoje życie po to, żebyśmy my mogli dzisiaj żyć w pokoju. Żebyśmy mogli jeść tę grochówkę, żebyście mogli się spokojnie uczyć, żeby wasi rodzice mieli pracę, żeby Polska była po prostu niepodległa – odpowiedział polityk.
logo
Fot. Kadr z "Teleranka"
Później, między jedną a drugą łyżką zupy, tłumaczył, co świadczy o fenomenie Żołnierzy Wyklętych. – Wy świadczycie najlepiej. To, że po tych 70 latach pamięć o nich jest wciąż żywa, ale też nieprawdopodobna determinacja, siła ducha, która sprawiła, że kiedy wydawało się, że już w ogóle nie ma żadnej nadziei, że wszystko jest przekreślone, przegrane, że Polska będzie już na zawsze podporządkowana Sowietom, oni powiedzieli: nie, my się nie zgadzamy – usłyszały dzieci – (...) To sprawia, że czcimy ich dzisiaj jako bohaterów, i że poszczególne oddziały Wojska Polskiego będą miały ich imię.
logo
Fot. Kadr z "Teleranka"
Po tej wyczerpującej odpowiedzi minister otrzymał podziękowania "za rozmowę i pyszną grochówkę". Zrewanżował się wyznaniem, że "nie ma lepszej zupy jak grochówka".

źródło: vod.tvp.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl