Łukasz Jakóbiak dostrzeżony w Ameryce... Ale nie o taką popularność mu chodziło. Znani youtuberzy zmiażdżyli coacha
Oskar Maya
17 marca 2017, 13:02·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 marca 2017, 13:02
Na miejscu Ellen bałbym się zapraszać takiego stalkera – to jedna z najłagodniejszych opinii popularnych amerykańskich youtuberów h3h3. Amerykanie dostrzegli starania Łukasza Jakóbiaka. Prześledzili jego dokonania i... przerazili się na serio.
Najpoważniejszymi zarzutami było nieetyczne zachowanie, i to, że cynicznie wykorzystał fanów do zrealizowania swojego marzenia – spotkania z prawdziwą Ellen.
Kiedy wydawało się, że po kilku dniach ostrego hejtu na Łukasza, historia zaczęła umierać, do gry wkroczyli amerykańcy youtuberzy. Jeżeli wydaje nam się, że Polacy są w internecie bezwzględni, to przykład na to, jak można miażdżyć w sieci pokazali h3h3. Małżeństwo Ethan i Hila Klein to zawodowi satyrycy, którzy zajmują się tropieniem internetowych kłamstw. W marcu małżeństwo osiągnęło 3 miliony subskrybentów i zanotowało 450 milionów odsłon.
Jakóbiak i jego kontrowersyjny projekt okazał się dla nich idealnym celem do ataku. Ethan i Hila w krótkim czasie wypunktowali wszystko, co zauważyli i skrytykowali wcześniej inni polscy youtuberzy (np. Sylwester Wardęga) i fani Jakóbiaka. Ehtan przez większą część nagrania nazywa Łukasza "dziwnym", śmieje się też z dobranej aktorki, która miała udawać amerykańską gwiazdę.
Ale najbardziej zdenerwował Amerykanów fakt, że Jakóbiak metodą "stalkingu" nie tylko zrobił z siebie pośmiewisko, ale także całą mistyfikację wykorzystywał w trakcie swoich spotkań motywacyjnych, które nie należą do najtańszych. Podczas tych osobliwych mitingów Łukasz z "pasją" opowiada w jaki sposób docierał do innych gwiazd, jak: Lady Gagi czy Anastasii. Sukcesem zazwyczaj była wspólna fotka, albo wymuszona podstępem rozmowa. Youtuberzy nie wiedzieli jednak (lub nie wspomnieli), że Jakóbiak jest nie tylko coachem, ale ma prężnie działający kanał na YouTube, gdzie w swojej kawalerce rozmawiał przecież z najpopularniejszymi Polakami z naprawdę każdej dziedziny.
– Ten gość jest przerażający. Jestem przekonany, że Ellen wystąpiła właśnie o sądowy zakaz zbliżania się do niej. Ona nie powie po obejrzeniu tego: Chcę się spotkać z tym gościem... Powinieneś być w programie "Dr Phill", a nie Ellen. (Phill to popularny psycholog, mający w USA własny program – red.). Powinni ci teraz stawiać diagnozę – brutalnie komentuje Jakóbiaka Ethan Klein.
Może to jest rzeczywiście dobry moment nad tym, aby zastanowić się, gdzie leży granica między kreatywnością a niebezpiecznym działaniem przypominającym akcje psychofanów. Czy w porządku jest żerowanie nie tylko na popularności znanych osób, ale i naiwności anonimowych internautów tylko po to, aby "spełniać własne marzenia"? Jestem pewien, że Łukasz Jakóbiak wyjaśni wszystko na kolejnych "spotkaniach motywacyjnych", a bilety na nie sprzedadzą się na pniu. Nikt bowiem nie potrafi tak dobrze handlować własnymi porażkami jak on.