Ks. Stanisław Walczak nie zostawia suchej nitki na katolikach "radiomaryjnych".
Ks. Stanisław Walczak nie zostawia suchej nitki na katolikach "radiomaryjnych". Fot. Dominik Dziecinny / Agencja Gazeta

Znany z bezkompromisowych osądów polskiego katolicyzmu i jego przywar oraz odważnych komentarzy politycznych ks. Stanisław Walczak znowu przypomniał o sobie na Facebooku. "Milczałbym, gdyby nie deklarowali publicznie, że są katolikami! Chociaż, z całą pewnością nie mogę tego powiedzieć. To katolicy "radiomaryjni" ćwiczą się w kłamstwie" – tak były misjonarz napisał o zwolennikach "dobrej zmiany".

REKLAMA
"Mają swych duchowych przywódców, którzy na każde kłamstwo reagują uśmiechem … głupim uśmieszkiem. Psują dzieci i młodzież. Piorą mózgi dorosłym. Teraz znowu rozpowszechniają szkaradne kłamstwo o sfałszowanych wyborach" – komentuje były misjonarz w Zambii i Niemczech. "Nadszedł czas, by szczerzy wierni wmieszali się w politykę. Wszak w politykę w sposób dewastujący Kościół i Europę mieszają się hordy duchownych, oficjalnie popierających partię i Radio Maryja!" – podkreślił ks. Stanisław Walczak.
Emerytowany duchowny podzielił się też ze swoimi sympatykami anegdotą, którą opowiedziano mu kiedyś w Afryce. To historia żółwia, którego inne zwierzęta pytały, dlaczego nie tańczy, a on odparł, iż "cały czas tańczy w środku", w swojej skorupie. "Afryka nauczyła mnie rozbicia skorupy strachu, oddzielającą mnie od codzienności, od prawdy, dobra i piękna" – stwierdził ks. Walczak. "Nadszedł czas byśmy wszyscy pozbyli się skorupy strachu i pseudoreligijnego zastraszania i dali świadectwo umiłowaniu tego, co dobre i piękne. Szkaradność partii nie może szpecić całego świata na zawsze!" – zaznaczył kapłan.