Opozycja od miesięcy grzmi o tym, że Antoni Macierewicz powoli ale systematycznie rozmontowuje polską armię. Zerwał kontrakt na śmigłowce dla armii. I choć wielokrotnie obiecywał nowe helikoptery, to do dziś nie ma ani jednej maszyny. Nie rozpisano nawet nowego kontraktu. Sytuacja w polskiej marynarce jest katastrofalna, większość jednostek jest przestarzała i nie ma planów ich modernizacji. Z wojska
odchodzą najlepsi i najbardziej doświadczeni oficerowie, którzy nie zgadzają się decyzjami ministra. Jeśli do tego dorzucić faktyczny demontaż największej polskiej dywizji pancernej i dzisiejszą decyzję o wyjściu z Eurokorpusu, to należy się spodziewać, że zarzuty zdrady będą pojawiać się jeszcze częściej.