
W rocznicę katastrofy smoleńskiej rządowa demonstracja na Krakowskim Przedmieściu nie będzie miała żadnej konkurencji. BOR zarezerwowało na ten dzień teren od ulicy Karowej do pomnika Adama Mickiewicza. W związku z tym Ratusz odmówił wydania innym organizacjom pozwolenia na urządzenie tam innych manifestacji. — Nie mieliśmy innego wyjścia — tłumaczy rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy, Bartosz Milczarczyk.
REKLAMA
— BOR poinformował nas, że w związku z uroczystościami państwowymi 10 kwietnia teren Krakowskiego Przedmieścia zostanie ogrodzony. Dlatego niestety nie mogliśmy postąpić inaczej jeśli chodzi o zgłoszenia, które do nas napływały, dotyczące zgromadzeń na Krakowskim Przedmieściu — tłumaczy rzecznik.
Zgromadzeń innych niż rządowe łącznie w Warszawie będzie pięć. Miasto wydało zgodę między innymi na manifestację na skwerze Hoovera, która odbędzie się pod hasłem poparcia dla przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. — Ten teren akurat nie będzie wygrodzony — tłumaczy Milczarczyk. — Warto dodać, że wśród tych 16 zakazów, które nie mając tak naprawdę innego wyjścia wydaliśmy, 10 dotyczyło zgłoszeń organizacji i osób związanych ze środowiskiem PiS.
Pozostałe związane były między innymi z Obywatelami RP czy Samoobroną, która planowała pikietę na rzecz uwolnienia Mateusza Piskorskiego. Nie odbędzie się też na przykład protest przeciwko ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej i demonstracja w obronie praw obywatelskich.
Tegoroczne obchody upamiętniające katastrofę smoleńską będą trwać dwa dni, 9 i 10 kwietnia. Ich organizatorem jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Napisz do autora: lidia.pustelnik@natemat.pl
