Reklama.
Ustawa o leczeniu niepłodności obowiązuje od półtora roku, uchwalona została pod koniec rządów koalicji PO-PSL. Jednym z najistotniejszych punktów tego dokumentu jest kwestia powołania Rady ds. Leczenia Niepłodności. To zadanie dla ministra zdrowia, ale ów minister prawo to lekceważy. I zupełnie się z tym nie kryje. Mało tego – o cięciach cesarskich mówi coś, co poważnie może zaniepokoić bardzo wiele przyszłych mam.
Ta ustawa jest przygotowana perfekcyjnie. Moim zdaniem ta cała kampania przeciw tej ustawie była prowadzona przede wszystkim przez tych, którzy mogą na tym stracić, bo w służbie zdrowia narosło sporo interesów, które porządkując ten system, naruszamy.