Dlaczego PiS poszukuje alternatywnej wersji katastrofy smoleńskiej? W specyficzny sposób na antenie TVP Info tłumaczyła to posłanka i szefowa gabinetu politycznego premier Beaty Szydło, Elżbieta Witek. – Ginęły nasze elity. Jedną wymordował Hitler, drugą Stalin, a elita, która się odradzała zginęła m.in. w Smoleńsku. To musi zostać wyjaśnione – oznajmiła.
Przed wypowiedzią łączącą zbrodnie nazistów i komunistów z katastrofą smoleńską posłanka Prawa i Sprawiedliwości tradycyjnie najgorszą motywację zarzuciła poprzednikom obecnej ekipy rządzącej. – Nareszcie prokuratura podjęła się prowadzenia rzetelnego śledztwa, bo katastrofa była w 2010 roku, minęło tyle lat i w dalszym ciągu nie mamy tego, co jest podstawą do badania. Czyli nie mamy wraku i czarnych skrzynek. To, co się działo przez ostatnie lata, pokazywało, że prokuratura markowała, udawała prowadzenie śledztwa – mówiła Elżbieta Witek.
W ten sposób polityk PiS odniosła się oczywiście do poniedziałkowej konferencji Prokuratury Krajowej, na której poinformowano, że – zgodnie z informacjami ujawnionymi przez naTemat już w ubiegłym tygodniu – postanowiono przedstawić zarzuty umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lotniczym dwóm rosyjskim kontrolerom lotów i trzeciej osobie, która 10 kwietnia 2010 roku znajdowała się w wieży lotów w Smoleńsku. Decyzję tę podjęto na podstawie analizy rejestratorów. Nie ujawniono jednak, jakie słowa miałyby wskazywać na to, że kontrolerzy lotów celowo chcieli doprowadzić do katastrofy.
To był najważniejszy element podsumowania ostatniego roku prac w sprawie śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Innym z istotnych faktów ujawnionych dziś przez Prokuraturę Krajową jest rzekomy sukces w "umiędzynarodowieniu śledztwa". – Ekshumacje przeprowadzane są przez ekspertów światowej klasy – chwalił się Marek Pasionek. – Udało się nawiązać współpracę z absolutnie topowymi laboratoriami kryminalistycznymi o międzynarodowej renomie – podkreślił. – Nie jest tak, że katastrofa smoleńska ma w Europie charakter marginalny – mówił zastępca Prokuratora Generalnego.
Jak podkreślono na poniedziałkowej konferencji, naukowcy z Europy chętnie wzięli udział w badaniach, gdyż stanowią one dla nich interesujące wyzwanie. Bezprecedensowy charakter mają bowiem poszukiwania śladów materiałów wybuchowych na zwłokach ekshumowanych. Śledczy odpowiedzialni za śledztwo dotyczące katastrofy smoleńskiej poinformowali też, że "ujawniające szereg nieprawidłowości" ekshumacje stanowią właśnie najważniejszy element "weryfikacji wątku wybuchowego".