W ręce
policji córka europosła wpadła w poniedziałek podczas kontroli drogowej, którą przeprowadzono na warszawskiej Pradze. Około 21:00 partol zauważył, iż prowadziła ona auto korzystając z tabletu. W pojeździe znaleziono pół grama podejrzanej substancji, prawdopodobnie heroiny. Podejrzenia wzbudzał też stan kierującej, więc zabrano ją na badanie moczu i krwi, które mają ustalić, czy usiadła za kierownicą pod wpływem narkotyków. Jednak to nie jedyne podstawy do przedstawienia jej poważnych zarzutów. Okazało się, że córka
Janusza Korwin-Mikkego prowadziła bez uprawnień, gdyż wcześniej straciła już prawo jazdy.