Na głos trzy razy wypowiedz: "odcinam, odcinam, odcinam" – to rady parapsychologa dla osób, które chcą zapomnieć o swoim byłym partnerze.
Na głos trzy razy wypowiedz: "odcinam, odcinam, odcinam" – to rady parapsychologa dla osób, które chcą zapomnieć o swoim byłym partnerze. Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta
Reklama.
Basia chciała zamknąć pewien rozdział swojego życia. Od przyjaciela usłyszała o osobie, która odcina więzy energetyczne. Zabrzmiało jej to egzotycznie. I wprawdzie była sceptycznie nastawiona, ale uznała, że spróbuje. Zadzwoniła. Najpierw wróżka zażyczyła sobie, by wysłała jej zdjęcie, datę urodzenia i imię. Umówiły się na telefon o konkretnej godzinie. – Ona patrząc na moją fotografię, korzystając z przesłanych danych, stwierdziła, że jest w stanie przeciąć w kosmosie więzy z osobami, które są dla mnie toksyczne – opowiada Basia.
Rozmowa trwała około 40 minut. Przez cały ten czas Basia musiała stać z zamkniętymi oczami. – Miałam oprzeć się o ścianę albo mieć za sobą łóżko. Zapowiedziała, że z nadmiaru energii mogę się przewrócić – parska śmiechem. Głos w telefonie bez przerwy powtarzał, że widzi zmieniające się kolory i aury.
Basia
zdecydowała się na odcięcie więzów energetycznych

Dla mnie to było bardzo abstrakcyjne. Pewnie na siłę wyszukiwałam odniesienia do konkretnych osób obecnych w moim życiu. Nie było żadnych konkretów, pojawiały się tam głównie kolory opisujące aurę. Słyszałam też, że powiązania kosmiczne, energetyczne, są odcinane. A następnie pani mówiła, w jaki sposób wpływa to na kolor aury.

Po wszystkim wróżka poinstruowała ją, by w kopertę włożyła 70 zł i wysłała pocztą. Tak zapłaciła za usługę. – Czy było warto? – pytam. – Bardzo chciałam w to wierzyć. Więc w jakiś sposób mi to pomogło. Nie wiem tylko, na ile uwierzyłam w to, że mogę coś zmienić, a na ile stało się to za sprawą kosmicznego odcięcia – dodaje z niekrytym rozbawieniem. – To wyłącznie efekt placebo. Jeżeli ktoś w to wierzy, to możliwe, że mu pomoże – mówi. Z wróżką, z której usług skorzystała, nie możemy się skontaktować. Przyjmuje wyłącznie osoby, które są przez kogoś polecone.

Efekt placebo?

W internecie roi się od poważnych rad, jak odcinać więzy energetyczne z byłymi partnerami. Można znaleźć opisy rytuałów, które mają "sprawić, by utracona energia powróciła, a kontakt został przerwany". Czytam więc, że: najlepiej rytuał odprawić w 19. księżycową dobę, w samotności, skupieniu, nie otaczając się przedmiotami, które mogłyby rozproszyć uwagę. Po lekturze szybko uznaję, że najlepiej zapytać specjalistę.
logo
– Jeżeli jedna ze stron się odkochuje, a druga cierpi, to można zrobić odcięcie energetyczne – mówi parapsycholog Fot. Shutterstock
– Ludzie są połączeni nitkami energetycznymi, które zawiązujemy każdego dnia. Relacje międzyludzkie, które są połączone np. miłością, są bardzo silne – opowiada parapsycholog Małgorzata Trzaskoma. Jak dodaje, aby po rozstaniu zminimalizować swoje uczucia, należy te nitki odcinać i w ten sposób "oczyszczać się energetycznie". – Jeśli nie poradzimy sobie z przeszłością, to nie zbudujemy przyszłości. Ale to żadne czary mary, tylko długotrwały proces – podkreśla Trzaskoma. Druga rozmówczyni – parapsycholog Maria Wolniewicz jest bardziej sceptyczna. – Jeżeli jedna ze stron się odkochuje, a druga cierpi, to można zrobić odcięcie energetyczne – przyznaje Wolniewicz. Ale jednocześnie sama zaznacza, że działa to bardziej jak efekt placebo.

Rytuał odcinania

Swoim klientom zwykle radzi, by zamknęli oczy, wyobrazili sobie, że naprzeciwko siedzi były partner. – Powinni zobaczyć więzy w formie energii – nitki, która ich łączy. Potem mogą sobie wyobrazić, że biorą do rąk nożyczki i odcinają się – instruuje. "Odcinam, odcinam, odcinam" – powinno paść trzy razy.
logo
Wróżka z Zielonej Góry Fot. Agnieszka Wocal / Agencja Gazeta
Małgorzata Maćkowiak na łamach Onet.pl wyjaśnia, jak poradzić sobie z rozstaniem, ma też swoje sposoby, by odcinać się od więzów energetycznych.
Małgorzata Maćkowiak
autorka Onet.pl

Kolejnym krokiem jest odcinanie więzów energetycznych. Można to zrobić w medytacji. Zapalamy czarną świecę. Wizualizujemy łączącą nas z partnerem więź i przecinamy ją. Można to zrobić wyobrażając sobie nóż lub używając do tego wahadła czy kryształu górskiego. Po skończonym rytuale kryształ przemywamy zimną wodą. Czasem więź jest na tyle mocna, że zabieg trzeba powtórzyć. Czytaj więcej

– Gdybym zechciała, to czy sama mogę odcinać więzy energetyczne? – dociekam. – Tak, jeśli się pani tego nauczy. Ale czytać nie nauczymy się bez chodzenia do szkoły. Ja takich ludzi zapraszam na kursy, przynajmniej dwa pierwsze stopnie – mówi Małgorzata Trzaskoma. Ale za taką naukę trzeba słono zapłacić: pierwszy kosztuje 500 zł, kolejny – 700 zł.