Reklama.
– Jeśli ktoś chce wierzyć w bajkę o brzozie to jego sprawa. Żyć w kłamstwie jest mile – mówił aktor Jerzy Zelnik był gościem programu "Skandaliści". Rozmowa była była spokojna do czasu, aż zeszła na temat katastrofy smoleńskiej. Chociaż sympatyzujący z Prawem i Sprawiedliwością artysta wielokrotnie powtarzał, że należy powstrzymać emocje, to sam wyjątkowo się gorączkował. – Napluto nam w twarz – stwierdził.