Rafał Piasecki zrezygnował w funkcji radnego w Bydgoszczy.
Rafał Piasecki zrezygnował w funkcji radnego w Bydgoszczy. Fot. Łukasz Antczak / AG

Żona byłego już radnego z Bydgoszczy w programie "Uwaga" w TVN opowiedziała o przemocy w domu, której ofiarą była przez wiele lat. – Groził, że jak odejdę, to mnie znajdzie i zabije – powiedziała przed kamerą.

REKLAMA
Na ujawnionym nagraniu było słychać, jak Rafał Piasecki, wówczas jeszcze bydgoski radny i były członek Prawa i Sprawiedliwości, w bestialski sposób znęca się nad żoną psychicznie i fizycznie. Teraz Piasecka postanowiła osobiście opowiedzieć swoją historię.
– Poznaliśmy się w kościele, gdzie oboje chodziliśmy na chór. Mnie zaprowadziła tam moja starsza siostra. Gdy byliśmy z Rafałem narzeczeństwem, on był uosobieniem dobroci. Byłam zachwycona. Po ślubie wszystko się zmieniło – powiedziała.
Karolina Piasecka w takim małżeństwie wytrwała aż 11 lat. – Na początku robiłam, to co chciał, bo myślałam, że wtedy będzie dobrze – opowiadała. – A potem się bałam, byłam naprawdę tak zastraszona. Kiedyś jak nie położyłam dzieci spać o 20, tak jak było nakazane, wywiózł mnie samochodem z domu nad jakąś skarpę. Bił mnie, pchał, rzucał w krzaki. Kazał mi zrezygnować z pracy, kazał obciąć włosy, żeby było widać, że jestem zdrajcą, że mówię o tym, co mi robi, co jest w domu – mówiła Piasecka.
Żona byłego radnego przed kamerą poruszyła też kwestię przymuszania do seksu. Kiedy odmawiała mężowi współżycia, wyrzucał ją z łóżka i z pokoju, mówił, że "nie ma prawa” tam być, upokarzał.
Kobieta wyznała też, że wciąż nie czuje się bezpieczna. – On jest wszędzie, wie wszystko. Wracam do domu i dostaję SMS o treści "coś dzisiaj późno wróciłaś" – opowiadała.
Karolina Piasecka zdecydowała się opublikować nagranie tydzień po występie w "Pytaniu na śniadanie", gdzie po raz pierwszy opowiedziała o swoim życiu z politykiem PiS, w którym dominowała przemoc i ciągłe upokorzenie. Piasecki, który z powodu skandalu postanowił wystąpić z partii, początkowo wszystkiemu zaprzeczył, później jednak twierdził, że "czasami" zdarzało mu się zatykać żonie ręką usta. Tłumaczył, że pochodzi z konserwatywnej rodziny, gdzie mężczyzna "zarabia, a żona sprząta, gotuje, prasuje".
Małżeństwo jest w trakcie sprawy rozwodowej. W prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga trwa również postępowanie wyjaśniające w sprawie upublicznionych nagrań.
Źródło: uwaga.tvn.pl